Pajak zlapal w swoja siec duza muche i chyba ose, i opakowal je pajeczyna.
Dwie (moze jeszcze zyjace) ofiary wisza na pajeczynie, czekajac az je potwor pozre :(
Te pierwsza ofiare chyba wlasnie napoczal......
Jakas pluskwa mianowala sie straznikiem zamka i tak sobie siedzi i czeka nie wiem na co....
A takie motylki przyfrunely do mnie z Jarmarku Dominikanskiego - laaaadne :)
Fajne masz zwierzatka domowe. Aaaa...! Dzisiaj jest dzien zwierzaka, zloz im zyczenia. ;)
OdpowiedzUsuńMam je w ryjek ucalowac? Bleeee....
OdpowiedzUsuńJa bym ucałowała.
UsuńCiekawe, co takie robaczki myślą o nas? Pewnie też "błeeee" :))
Wysle ci, pogadasz z nimi :)
UsuńDla nich pewnie jestesmy potworami....
Przed szosta rano juz na nogach? No, no, podziwiam :)
UsuńA co mam zrobić? Jestem tylko wyrobnicą, żebym razem z dzieckiem i trzema kotami z głodu nie zdechła. Tu nie ma nic do podziwiania, raczej współczuć należy. Temu, kto wymyślił wstawanie do pracy w środku nocy, należałoby poobrywać wszystko, co się tylko da oberwać.
UsuńTemu, co prace wymyslil, tez!
UsuńNo dobra, wspolczuje ci, sama mialam cztery lata pracy, gdzie musialam byc o 5.45 gotowa i trzezwa! Teraz juz nic nie musze :)
A koty nie moglyby trawy jesc, jak krowy? Mialabys mleko dla dziecka :) :) :) a sobie robilabys twarozek :) :) :)
Jem trawę, nawet mój teść powiedział mi kiedyś, że odżywiam się jak krowa. Tylko że nabiału nie daję, a bez tego nie umiem żyć :)
Usuń:) Mialabys u mnie duzo pozywienia, bo rzadko kosze trawe :) :) :)
UsuńAle... wyrosla u mnie piekna rukola, sama sie zasiala w kacie pod lezacym tam zlomem. Jest chyba bardzo bogata w zelazo!!
Fuj! Rukoli nie znoszę.
UsuńOj, Frau Be, narazilas mi sie! Jak to rukoli nie znosisz? Ja uwielbiam! I jak mam teraz dla ciebie Party przygotowac???? Sama trawa????
UsuńJest wyjście.
UsuńSałata lodowa, dużo cebuli, ogórków, pomidorów...
Ruskim targiem: bez cebuli, ale ze szczypiorkiem?
UsuńNie, szczypiorek jest bez smaku. Cebuli musi być najwięcej, to podstawa.
UsuńA szczypiorek czosnkowy? On jest gruby, a smak ma wyrazisty?
UsuńNic z tego. Wszystko to Ersatz. Prawdziwa cebula ma być i koniec!
UsuńWiedzialam ze sie tak skonczy! Ja mialam byc juz zawsze asertywna, a co trobilam? Kupilam kilo cebuli!! Znowu bedzie mnie watroba bolec!
UsuńBuuuu.... mam slaby charakter.... albo zaden... :(
Przecież od cebuli wątroba nie boli!
UsuńMi boli :)
UsuńI tak jem, no bo np. pizza bez cebuli jest mdla...
ale w zasadzie staram sie omijac :)
Ziolka watrobowe zawsze na podoredziu!
I znowu w srodku nocy wstalas....
ale jeszcze tylko cztery razy! :) (w tym tygodniu)
Pizza z cebulą to... pizza z ugotowaną cebulą, czyli z cebulą bez smaku!
Usuńooo sami znajomi )))))))zenek i płaski zdzicho ))
OdpowiedzUsuń!!!!! piekne imiona im nadalas :))))))))))
UsuńTen drugi pluskwiak często mnie odwiedzał w poprzednim domu, teraz takich w okolicy nie widuję.
OdpowiedzUsuńA pająka krzyżaka też mamy własnego. Chociaż nie wiem, co biedak robi podczas takich ulewnych deszczów, jak ostatnio.
Chyba ma swoja kryjoweczke tez wyslana pajeczyna i mu cieplo?
UsuńDostałam dziś gęsiej skórki u Ciebie. Jak ja się boję pajęczaków! brrrrr!!!
OdpowiedzUsuńJa ich nie lubie, ale toleruje, troche bzyczacego towarzystwa unicestwiaja :)
UsuńNo tak, zdjęcia przepiękne! (i tyle na temat zdjęć, obiektów na nich nie będę komentować, bo się boję...). Jedynie kolczyków zazdraszczam, są cudne, takie jakich szukam :-)
OdpowiedzUsuńSa cudne, prawda :) To juz drugie, pierwsza pare pogubilam, teraz zamowilam zamykane, ale pewnie tez kiedys szarpne wlosami i zgubie...
UsuńPająk też człowiek, też musi jeść. :D
OdpowiedzUsuńJa mu tych much nie wyciagalam z paszczy :))) niech sobie je, jak mu smakuja???
UsuńPiękne zdjęcia. Nazbierało się zwierza trochę ;)). Kolczyki przecudne. Pozdrawiam serdecznie :)).
OdpowiedzUsuńZdjecia robilam z tak bliska, ze sie balam, ze zwierz skoczy na mnie :)
UsuńDzisiaj go nie bylo, wiatr i deszcz zagonil go do hmmmm... pajeczej nory?
Poszedł po krewnych i znajomych ;-)
UsuńPrzeczytałam, obejrzałam zdjęcia i nie wiem co napisać, bo takich robaczków to ja nie lubię, bardzo nie lubię :(
OdpowiedzUsuńKolczyki śliczne :)
Ja ich tez nie lubie, ale toleruje :)
OdpowiedzUsuńA kolczyki zamowilam, bo ja uwielbiam motylki!
Musi Ci się nudzić okrutnie, skoro robale fotografujesz !!
OdpowiedzUsuńUprzedzaj jak będziesz jeszcze ośmionogi wrzucać, bo ja kiepsko znoszę ich widok...;o)
E tam sie nudze, w zyciu! Pranie wieszam pod dachem, bo ciagle cos kropi, a ta bestia sobie tez tam siec utkala! Wiec omijam starannie, bo nie daj buka na mnie skoczy :) Tez ich nie wielbiam, ale ten obrzydliwy widok musialam uwiecznic :)
UsuńChociaż widok robali mnie paraliżuje, tutaj wyglądają całkiem uroczo :)
OdpowiedzUsuńBo na obrazku :)
UsuńO, jedzonko do mnie przyszlo! Milo mi, pozdrawiam!
Jakoś tych much mi nie żal, takiego pająka to bym pewnie nawet dokarmiała. :)
OdpowiedzUsuń