31 gru 2011

Szczesliwego Nowego 2012 roku!

Wszystkim bliskim i dalszym, znajomym i nieznajomym, moim przyjaciolom i przyjaciolkom, moim czytelniczkom bloga zycze, aby nastepny rok byl spokojny, bez wiekszych zawirowan w domu i w pracy, abysmy mialy (mieli) duzo czasu na marzenia i na przyjemnosci, aby sie nas chorobska nie imaly, no po prostu:


SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU!!!

28 lis 2011

Nic nowego :(

Nic nowego nie uszyłam, nie udziergałam ...
Czas nie jest z gumy, ciągle coś mnie stopuje, muszę przeczekać!
Mam mnóstwo planów i zrealizuję je na pewno :) już wkrótce!

1 lis 2011

Bountiful Bouqet - część II

Jest już druga część TUTAJ - czyli dwa rzędy lecących gęsi.

A pierwsza część jest jeszcze do pobrania w formie pliku pdf, tutaj.

30 paź 2011

Nowy BOM u "silly goose quilts"

Trochę późno znalazłam, ale mam nadzieję, że październikowa część (pierwsza część) będzie dostępna jeszcze w listopadzie...
Większa część do aplikacji, reszta to typowe bloki patchworkowe.
Ma wyglądać tak:


Pierwsza część do pobrania TUTAJ. Klikamy prawym klawiszem myszy na pierwszy rysunek i otwieramy w nowym oknie. Klikamy lewym klawiszem myszy, żeby powiększyć. Zapisujemy w nowo utworzonym pliku (np. BountifulBouqet) jako: BB01-01. Tak samo zapisujemy trzy następne rysunki, jako BB01-02, BB01-03, BB01-04.
Po wydrukowaniu sklejamy rysunki i otrzymujemy wzór na pasek z wazonem z kwiatami.

13 paź 2011

Zając wielkanocny.... trochę przed czasem albo po czasie :)


Nie, nie! Nie pomyliły mi się święta!!!
Po prostu znalazłam to zdjęcie w moim komputerowym bałaganie, wstawiam, żeby nie zapomnieć, jak już będzie "zajączkowy czas" :)
Zajączek był bezpłatnie publikowany na stronie Reginy Grewe, jako Mystery PP pod tytułem "Tajemnica wiosny".
Nie byłam jedyną, która to zwierzątko uszyła :) Tutaj są galerie innych uzależnionych.

Ale na stronie Reginy są jeszcze inne bezpłatne wzory, np. wózek z dynią, aktualne, jak nie wiem co!

Kolorowe kryształy BOM - cz. VII

No ja wiem, że te moje gwiazdki-kryształy juz się znudziły.... :)
Ale wytrwale szyję i wytrwale publikuję....
Następny, czyli lipcowy:


Zaległe mam jeszcze trzy, przyszłe dwa, czyli jeszcze pięć! Wytrzymacie???

12 paź 2011

Uszyj sobie kaczkę :)

Kaczka jest pierwszym obrazkiem z serii Claudii pod tytułem "Ptaki".



1. Pierwszym krokiem jest wydrukowanie 6 stron z wzorem kaczki.
2. Jeżeli drukujesz w kolorze, to sprawa jest prosta, widać gdzie jest jaki kolor.
3. Ja drukuję w punkcie ksero, i tylko czarno-biało.
4. Rozkładam potem moje kredki, podgląd w komputerku i maluję kaczkę na odpowiednie kolory:


5. Opisuję kolory obok obrazka:


6. "Roczłonkowaną" kaczkę też maluję:


7. No i szabloniki do szycia też :)


8. Kaczka składa się z 76 elementów i 14 kolorów (jeżeli wszystko poprawnie podliczyłam :))

9. Moment najtrudniejszy - teraz należy z szafy wywlec wszystkie kolorowe szmatki i.... szukać, dopasowywać, decydować..... ta część dopiero nastąpi :)

8 paź 2011

Kolorowe kryształy BOM - cz. VI

Dorobiłam się własnej pracowni robótkowej, czyli siłą zajęłam wolny pokój w mieszkaniu! :))) Nie mam jeszcze odpowiednich mebli, ale stoi tam duży stół, stolik z maszyną, deska do prasowania, radio i szafa z dużą ilością miejsca na szmatki i inne rzeczy.

Ponieważ jestem baaardzo opóźniona w różnych projektach, to uszyłam na początek coś łatwego - dwa spóźnione "kryształy" - majowy i czerwcowy.
Oczywiście w tonacjach brązu i żółci.
Jeszcze lipcowy, sierpniowy i wrześniowy, no i już będę na bieżąco :)
Październikowy wzór jest do pobrania na stronie Uli Lenz.

A to moje dwa nowe kryształy i wszystkie sześć zebrane razem (krzywe, bo fotografowane na szybko, w perspektywie):

Tajemniczy Zamek

Wyjechaliśmy na urlop pod koniec lata, właściwie bez planu, jedyne co było wiadomo, to że jedziemy w stronę Swornych Gaci na nasz ulubiony kamping nad Brdą. Nie lubimy autostrad, dróg szybkich też nie, toczymy sie z prędkością 50km/godz przez tzw. wsie i obory :)
Nigdzie się nam nie spieszy, śpimy tam, gdzie nas noc zastanie, jemy to, co kupimy w wiejskich sklepikach.
Od razu muszę zapiać z zachwytu: drogi "nie główne" są rewelacyjne!
Gminy remontują i budują, nowy asfalt, nowe ronda nawet w najmniejszych miejscowościach, chodniki, wysepki.... gdybym nie wiedziała, że jestem w Polsce, to bym nie uwierzyła :)
I tak sobie jeździmy, gdzie nam w duszy gra, i zagrało nam kierunek Łapalice, bo na takiej śmiesznej kolorowej mapie zobaczyliśmy rysunek tego Tajemniczego Zamku (opisany był jako budowla z lat 80-tych dwudziestego wieku!!!).


Trudno było trafić, bo to były rzeczywiście drogi jak na koniec świata, ale w głębokim lesie znaleźliśmy to dziwo!


Historia zamku jest dokładnie opisana na tej stronie, zachęcam do przeczytania, a tym, którzy chcieliby tam się wybrać zdradzę tylko, że weszliśmy za ogrodzenie przez zwykłą dziurę w płocie, bo inaczej nic nie widać, płot jest ponad dwumetrowy! :) Obejrzeliśmy z daleka, bliżej nie podchodziliśmy, bo w środku grasowała grupa paintbolistów. Wiedząc, że to jest niezabezpieczona trzydziestoletnia budowa miałabym też obawy, żeby wchodzić do środka.

7 paź 2011

Jestem, jestem... :)

To, że mnie nie było, to nie znaczy, że mnie nie było, po prostu miałam przerwę :)
Ale tymczasem urządziłam sobie pracownię do robótek wszelakich, odbyłam urlop pracowity, potem urlop leniwy, lato minęło, jesień przyszła, a kaloryfery zaczęły u mnie dzisiaj grzać!

A tu zagadka z mojego urlopu: co to za zamek? Podpowiadam - stoi w Polsce, na Kaszubach. Jak przygotuję krótką relację z urlopu, to pomogę tę zagadkę rozwiązać!

3 maj 2011

A było już tak ładnie, ciepło...

...wczoraj jeszcze pędziłam na rowerku w promieniach słońca, a dzisiaj w południe......

....zasypane ulice, połamane drzewa, zmarznięte kwiaty....dlaczego?????

26 kwi 2011

Dutch treat - holenderskie kafelki - następne dwa

Po dłuższej przerwie "udziubałam" następne dwa holenderskie kafelki. Nawet mi sprawnie szło, ale teraz dopiero czuję te pokłute igłą palce!!!


Specjalnie nie usuwam fastrygi, żeby się to nie strzępiło w czasie przechowywania.

Kolorowe kryształy BOM - cz. V

Nie było mnie tu już dawno, ale wiosna ma swoje wymagania: podróże dalekie i bliskie, roboty i robótki polowe, szykowanie świąt itd... :))) 
Zakończyłam ten szalony czas i wzięłam się do uczciwej roboty, czyli szycia :)

Na pierwszy ogień poszedł następny wzór "Kolorowych kryształów" - już czwarty.
Jak zwykle w tonacjach brązu i żółci. Ten kwietniowy wzór jest jeszcze do pobrania na stronie Uli Lenz.


A tu wszystkie cztery razem:


Dla niewtajemniczonych krótka informacja: zszywamy tylko po trzy części każdego kryształu, żeby potem łatwiej było zszywać je w pasy, a pasy w patchwork. Unikamy w ten sposób trudnych szwów zwanych "Y-szew" (zszywanie czubków trójkątów). I dlatego na zdjęciach są zawsze dwie osobne połowy.

19 mar 2011

Motylkowo

Jak wiosna, to wiosna! :)))  Ponieważ już jednego motylka w ogrodzie zauważyłam, no to od razu przyszła mi ochota na motylki materiałowe.
Już od paru miesięcy zbieram je ze strony Claudii, aktualnie jest tam do ściągnięcia motylek "Pawie oczko".
Motylki należą do dużego projektu: "Big Quilt of Nature", który trwa już od dłuższego czasu. Ja się załapałam dopiero na ostatnie kwiatki no i teraz motylki (aktualne Pawie oczko jest ósmym z kolei).
Wszystkie bloki mają wymiary 6 x 6 cali (15x15 cm), szyte metodą na papierze.

Poniżej, z tej kolekcji motyli, mój Bielinek Kapustnik:


Jak widać kropki ma narysowane ołówkiem i na razie mu tak zostanie :) Czułki wyhaftowałam łańcuszkiem cieniuteńką czarną nitką (Serafil 120). Nitka cienka jak włos, nie strzępi się, błyszczy, idealna do aplikacji. No i do czułków! Nici Serafil polecam, sprawdziły się w moich holenderskich kafelkach, kupiłam je tutaj.
Co do czarnych kropek na skrzydełkach - nie mam pomysłu. Materiał biały jest cienki, muliny nie zastosuję, bo się mechaci i może farbować, grubsze nici bawełniane nie wygladaja ładnie, a aplikacja prawie niewykonalna, kółko ma 3-4 mm średnicy! Aplikacja odwrotna??? Taka jak w moich kafelkach?  Zobaczę.....

18 mar 2011

Wiosna do mnie przyszła :)

Pomimo zimna, wiatru i ogólnej niechęci przyrody, objawiły się dwa dni temu pierwsze, malutkie krokusy!
Są rzeczywiście małe, zdziczałe, nie mogłam ich nigdy wykopać i przesadzić w lepsze miejsce, bo rosną miedzy kamieniami. Ale i tak radują moje serce i duszę :)))))

14 mar 2011

Firanka.... zasłonka... ?

Robiłam porządki w moich szmatkach i znalazłam nieudany (wg mnie) blok Baltimore Bliss.
To była moja pierwsza duża aplikacja. Oczywiście człowiek się uczy na błędach :)
Wybrałam złe tło, i reszta kolorów tez mi się po uszyciu nie spodobała.
Wrzuciłam ten blok w czeluści szafy i zapomniałam o nim!
Ale parę dni temu wygrzebałam go i natychmiast znalazłam dla niego zastosowanie: firanko-zasłonka do łazienki.
Od remontu (zeszłorocznego) wisiała sobie tylko zwykła firanka. Karnisze zasłonowe zlikwidowałam, bo były okropne, i cały czas nie mogłam się zdecydować, co i jak zawiesić:)
No i efekt jest taki - w dzień jest wystarczająco dużo światła, bo podszyłam tylko cienkim, białym batystem:


w nocy, jak się pali światło, widać obrazek:


I w taki to sposób wyszło mi "małe Tiffany" :)

5 mar 2011

Kolorowe kryształy BOM - cz.IV

Uszyłam marcowy kryształ, wycięłam kilka granatowych trójkątów i ułożyłam styczeń, luty i marzec razem na próbę.
Nawet mi się podoba i naprawdę szycie nie jest takie straszne, jak na początku wygląda.

Każdy kryształ ma średnicę 20 cm (8 cali), a cały patchwork (bez brzegów) ma mieć wymiary 70 x 104 cm.



Moje zbiory żółto-brązowe (różne resztki) zmuszają mnie do szycia każdego kryształu w innych tonacjach, co widać. Ale myślę, ze w całości da się z nim żyć :)

No to do końca marca spokój z kryształami, pora zabrać się za inne zapomniane projekty...

3 mar 2011

Narzędzia do patchworku - w dziwnych sklepach :)

Miej oczy i uszy szeroko otwarte!!!  :)))

Byłam w Castoramie i czekając aż mój luby kupi śrubki, zwiedzałam regały.
Oko moje natychmiast wypatrzyło nóż obrotowy Olfy  i nożyczki małe Fiskarsa.
Nie spodziewałam się, że takie narzędzia tam znajdę, no i oczywiście kupiłam!


Dość dawno w Lidlu wpadł mi w oko również nóż obrotowy, 45 mm, za parę zł!!! Oczywiście też kupiłam, używam do papieru, folii, itd. Nie myli mi się z tymi droższymi i nie szkoda mi go stępić.


A parę dni temu byłam w sklepie "Wszystko po 4 zł" i kupiłam klipsy, duże, bardzo mocne, mogą trzymać brzegi przy szyciu, no i inne zastosowania też mają :)
Kosztowały co prawda 5 zł, ale przebolałam to!


Czasem szukamy daleko, a szczęście jest tak blisko....

2 mar 2011

Kolorowe kryształy BOM - cz.III

Właśnie skończyłam na nowo styczniowy kryształ:


Dodałam cały przebieg szycia na mojej podstronie Kolorowe kryształy Uli Lenz, zapraszam.
Wszystkie uwagi i pytania mile widziane :)

Lutowy też można podziwiać :)



Na stronie Uli Lenz jest już marcowy szablon!

28 lut 2011

Świeżo znalezione kwiatki PP - trzeba się pospieszyć!!!!!!!

Tylko w lutym, a więc do dzisiaj!!! Potem można tylko kupić... 13 kwiatków.

Ładne i łatwe kwiatki do uszycia metodą PP (na papierze, wg liczb) na tej stronie:
Jinny´s Garden
Szkoda, że tak późno zobaczyłam :(

24 lut 2011

Kolorowe kryształy - BOM cz.II

Jeżeli się ktoś zdecydował na szycie kryształów to radzę się pospieszyć, schemat można sciągnąc ze strony Uli Lenz tylko do końca lutego! W marcu już nie będzie dostępny - wejdzie schemat na marzec.

Teraz parę zdjęć tego, co już zrobiłam:

Wybrałam takie materiały: ciemny brąz, brudny róż, jasno-żółty i ciemny szafir na tło:


Wycięłam z każdego koloru po 6 jednakowych części (będę szyła taśmowo), mniej więcej o kształcie jak na wydruku. Oczywiście z dość dużym naddatkiem na szwy i niedokładności. Początkującym radziłabym wyciąć kawałki najpierw do jednego trójkąta i uszyć, a jak się dojdzie do wprawy to maszyna tylko zafurczy i... gotowe :)
Oznaczyłam części taśmą (malarską), bo w szyciu czasem się myli, co do czego.
Ułożyłam mniej więcej w formę jednego trójkąta. Uwaga: ponieważ kawałki do szycia układamy po lewej stronie trójkąta, to na zdjęciu widać odbicie lustrzane (lewe są po prawej).
Sprawdziłam razem z trójkątem, czy się wszystko zgadza :)))
Powinno być dobrze, ale.... jak zwykle wyjdzie w szyciu!

Jak szyjemy na papierze? Tutaj jest mój krótki kurs, a jeżeli potrzebne są dodatkowe wyjaśnienia, to zawsze służę pomocą :) W czasie mojego szycia kryształów zrobię też szczegółowe zdjęcia, tylko odwagi życzę!

22 lut 2011

Kolorowe kryształy - BOM cz.I

Zachęcam do szycia, jest to proste, łatwe, szybkie, kolorowe, itd, itp !
Co prawda BOM Uli Lenz zaczął się w styczniu, ale to żaden problem. Na patchworku można uszyć po dwa, trzy jednakowe kryształy różniące sie odcieniami, kolorami, jak kto woli!
Jak te kryształy wyglądają? Tutaj pokazałam styczniowy, nazwałam go co prawda gwiazdą, bo mi tak bardziej pasowało, ale w oryginale są to "Kolorowe kryształy".

Na stronie www.lenzula.com po lewej stronie szukamy "Freie Pattern", klik i na stronie, która się ukazuje jest "Pattern des Monats", klik i już widzimy, co nam Ula Lenz przygotowała na ten rok :)
Na dole tej strony mamy link do wzoru na luty ("Februar"), klik i widzimy jak wygląda blok lutowy.
Pod obrazkiem jest link do wzoru PP: ( Für den PDF-Download klicke hier) - klikamy na "hier".
Drukujemy szablon, są to dwie strony A4, na każdej są trzy trójkąty.


 Bardzo starannie wycinamy nożyczkami wszystkie sześć trójkątów i układamy na stole. Te białe paski dookoła trójkątów to są zapasy na szwy.



....Myślimy, jakie kolory najlepiej by pasowały.... może tu ciemny, tu jasny a tu najjaśniejszy.... może odwrotnie.... hmmmm.... to jest bardzo trudne zadanie :))))

Jakby ktoś chciał zobaczyć gotowe kryształy styczniowe już uszyte przez innych, to tutaj jest ich ponad 40!!!
Ale piękne!

Zasada w każdym miesiącu jest taka sama: drukujemy aktualny szablon, wycinamy sześć trójkątów, dobieramy szmatki i szyjemy :)))

...wróciłam....

... Miałam bardzo ciężkie trzy miesiące, nie miałam ani czasu, ani tym bardziej głowy do pisania, do szycia i do życia...

Żeby jakoś przyzwyczaić się do mojego bloga, zacznę wykładem o "pozyskiwaniu" materiałów na patchworki :)

Jak już wcześniej pisałam, zaopatruję się w materiały na patchworki głównie w "szmateksach". Jest to po pierwsze ekologiczne, po drugie tanie, a po trzecie i najważniejsze - takich kolorów, różnorodności wzorów nie znajdziemy w normalnym materiałowym sklepie. Wybieram oczywiście rzeczy nie zniszczone, nie wypłowiałe, bawełniane, zarówno kolorowe, jak i jednobarwne. Mogą to być spódniczki i bluzeczki dziecięce, bluzki damskie, spódnice damskie, a najwięcej materiału świetnej jakości dają męskie koszule!
W domu najpierw oczywiście pralka, suszenie, a potem żmudne wycinanie wzdłuż szwów.Kiedyś zważyłam przed i po krojeniu i wyszło mi, że odpada mniej więcej 10% wagi pierwotnej. No i zostają jeszcze guziki, z którymi nie wiem co robić :)))

Nie gardzę też rzeczami wyrzucanymi z szaf przez znajomych, oczywiście tylko bawełna i tylko w dobrym stanie!

16 sty 2011

Nowy domek Sralucha :)


Tak, tak, brzydko mnie nazwali.... a ja taki piękny jestem.... i taki mądry..... wybrałem sobie piękne miejsce na zamieszkanie - taras kryty dachem, zaciszny, pełny jedzonka.... a ONI mnie nie lubią! @!@!

Co prawda zrobili mi nawet domek, ale pewnie w złych zamiarach.....



Pewnie mnie złapią i gdzieś oddadzą.... a mnie przecież mamusia nie nauczyła, ze trzeba korzystać z ubikacji.... :((((
ONI mówią, że cały taras im zasr.....m!

Ale może dostanę nowych kolegów, a może spotkam nawet jakąś piękną Sralunię? No cóż, zobaczymy.....


Wtorek, 18.stycznia 
- dopisuję zakończenie historii gołębia :)
Znalazł nowego właściciela, będzie miał towarzystwo innych 60 pobratymców, zamieszkał teraz w ogródkach działkowych. Mam nadzieję, że mu tam będzie dobrze i do mnie nie wróci! :))) 

15 sty 2011

Ech, to życie....

... daje mi w kość od grudnia! Wybaczcie, nie mam czasu pisać, miałam tyle pięknych planów, pomysłów, a tu jak przysłowiowy "pieron w szczypiorek" i życie złośliwie znowu samo układa mi scenariusz!

No ale to przejdzie, mam nadzieję :)  razem z tą okropną pogodą, która na dodatek złożyła mnie do łóżka!

A z konkretów, to znalazłam dzisiaj we wszechwiedzącej sieci zastosowanie dla starych ręczników - można je używać zamiast ocieplinki, tam, gdzie się oczywiście da: w łapkach kuchennych, w podkładkach na stół,  do dywaników łazienkowych, no i gdzie jeszcze ktoś wymyśli (może w torebkach?). Oczywiscie mam na myśli tworzenie patchworków :)
Stare wyjadaczki pewnie już to dawno robią, ja używałam wyłącznie ocieplinki, ale z braku laku.....
Warto chyba zapamiętać?

... musiałam ten post poddać edycji, żeby jednoznacznie podpowiedzieć, gdzie te stare ręczniki wykorzystać:)  Poprzednio nie napisałam, ze w patchworkach.... to wszystko z choroby, która zamuliła mój mózg!

4 sty 2011

Znowu nowy BOM! (gwiazdki)

Najpierw (niewtajemniczonym jeszcze) wyjaśnię co to jest BOM:
jest to "blok miesiąca" - po angielsku "Block of the month". Na czyjejś stronie lub blogu, co miesiąc, udostępniane są nowe wzory. Z tych poszczególnych wzorów po roku (lub krócej, lub dłużej) zszywa się cały patchwork. Potem się patchwork pikuje i powstaje "Quilt".
Ja do tej pory uczestniczyłam w szyciu "Baltimore Bliss", teraz mam ochotę szyć "Fiesta!", no i zastanawiam się nad gwiazdowym quiltem Uli Lenz.

Do quiltu Uli Lenz uszyłam na razie na próbę pierwszą gwiazdkę z materiałów przypadkowych. Wygląda tak:


Ponieważ była to tylko próba, to od razu zszyłam trzy warstwy: top, włóknina, podszewka i mogę teraz używać sześciokąta jako podkładkę pod kubek :)

1 sty 2011

Fiesta! - nowy BOM

Nie!!! To nie moje dzieło!!! Ale JESZCZE  nie :)


To jest nowy projekt quiltu (quilta?) pod tytułem Fiesta! na tej stronie.
Wzory są dla dwóch wymiarów: Queen Sized 90 x 110 inch oraz Full Sized 74 x 90 inch.
Całość - aplikacja.
Dwanaście środkowych wzorów i dwa dla brzegów będą udostępniane co miesiąc. Czyli "robótka" na czternaście miesięcy.....
Pierwszy wzór - na styczeń - już można ściągać.
Na razie przeliczam mój brak funduszy, a potrzeba ich sporo :(  Chciałabym uszyć ten większy rozmiar, czyli w cm 225 x 275. Ktoś jeszcze chętny? W razie wątpliwości pomogę, mam już wprawę, bo uszyłam 12 wzorów Baltimore :)

Już Nowy Rok! ? ! ? !

Witam w nowym roku i sama nie wiem, czy mam się cieszyć, że wszystkie staroroczne problemy są już historią, czy martwić się, że człowiekowi, już i tak niemłodemu, przybył jeszcze jeden roczek.....
Nowy rok powitałam z nadzieją, że nie przybędzie mi nowych problemów, a stare się wreszcie wykończą!
Ta opowieść w poprzednim poście o "pięknej" zimie jest jak wypisz, wymaluj z mojego życia. Śnieg, aczkolwiek piękny, wykończył mnie fizycznie totalnie. Budziłam się i natychmiast myślałam: spadł, czy nie spadł, zimno czy mniej zimno.

No ale do rzeczy - czas na życzenia!!!

I tu posłużę się tekstem nie moim, przetłumaczonym luźno z niemieckiego, ale oddającym to, co najważniejsze:

Życzę Wam czasu, 
czasu na śmiech i radość, 
czasu na spełnienie wszystkich marzeń, 
czasu na przebywanie we dwoje, troje..... 
czasu na myślenie 
i czasu, który moglibyśmy komuś podarować..... 
czasu, żeby stanąć i coś podziwiać, 
czasu, żeby sięgnąć po gwiazdy. 
Wykorzystujmy go do cna! Szkoda go marnować!!!!

Podobne posty

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...