Temperatura od paru dni w okolicach plus 6, plus 9.
Słońce dziś świeciło od rana, więc wywiało mnie do ogródka :)
Dwie pary gaci, dwa swetry i kamizelka, buty zimowe i... do łopaty!!!
Przesypalam cztery taczki ziemi z jednej wysokiej grządki do drugiej, odchwaścilam dwie grządki truskawek, bo w zimie tez chwasty rosną, posprzątałam jakieś nawiane liście i śmieci.
No i stojąc w słońcu myslalam gdzie jeszcze wcisnąć ze dwie skrzynie, bo nasion mam dużo, a miejsca mało :)
Dokupiłam ciekawych nasion: dynię bezłupinową, cykorię zimową, pomidor Babuszka odporny podobno na choroby, deszcz i insekty :)
I jeszcze jakieś, ale zapomniałam już jakie :)
Czyli ROZPOCZĘŁAM SEZON OGRODOWY!!!!!!!!!!!!
(bez zdjęć, bo miałam brudne łapy!)