W czasie wiosennego spaceru spotkałam moją imienniczkę - Barbarę (świętą patronkę górników) która pilnuje teraz wieży widokowej. Widoki były "dalekie" :))), niestety pogoda zepsuła mi zdjęcia, więc nie ma się czym zachwycać!
"Gdy tylko człowiek staje się w czymś mistrzem, winien zostać uczniem w czymś innym" (Gerhard Hauptmann)
30 mar 2010
Kolorowe kratki
Już dawno pozszywałam kolorowe kratki w takie oto kwadraty, no i utknęłam z powodu braku czasu na szycie... same się dalej nie uszyją :( ale jak je tu pokażę, to może mnie to zdopinguje do szycia?
Początek:
i kontynuacja:
A te kratki są z odzysku :) koszule męskie, bluzki damskie i zasłonki kuchenne.
Początek:
i kontynuacja:
A te kratki są z odzysku :) koszule męskie, bluzki damskie i zasłonki kuchenne.
Wywiało mnie na zachód :) .....
... i dwa tygodnie nic nie wpisałam!!!
Ale usprawiedliwiam się natychmiast - skończyłam zielony quilt z sercami!
Na początku znalazłam takie oto kawałki w second handzie:
Pocięłam je na kwadraty 10 x 10cm.
Zszywałam je i zszywałam......
... aż powstał top (ok. 170 x 210cm):
Topik dostał tylko polarkowy podkład z dwóch dziecinnych kocyków razem zszytych, i właściwie wystarczyłoby tylko przepikować i owinąć się przed telewizorem. Ale po wykończeniu brzegów stwierdziłam, że ten quilt jest troche smutny pomimo wesołych kolorków :(
Na szczęście wpadły mi w ręce serduszka z zielonych i brązowych materiałów - aplikowałam maszynowo, ściegiem satynowym (drobny zygzak) i..... proszę!!!! Jaki ładny mi wyszedł :))))
Ale usprawiedliwiam się natychmiast - skończyłam zielony quilt z sercami!
Na początku znalazłam takie oto kawałki w second handzie:
Pocięłam je na kwadraty 10 x 10cm.
Zszywałam je i zszywałam......
... aż powstał top (ok. 170 x 210cm):
Topik dostał tylko polarkowy podkład z dwóch dziecinnych kocyków razem zszytych, i właściwie wystarczyłoby tylko przepikować i owinąć się przed telewizorem. Ale po wykończeniu brzegów stwierdziłam, że ten quilt jest troche smutny pomimo wesołych kolorków :(
Na szczęście wpadły mi w ręce serduszka z zielonych i brązowych materiałów - aplikowałam maszynowo, ściegiem satynowym (drobny zygzak) i..... proszę!!!! Jaki ładny mi wyszedł :))))
12 mar 2010
Poduszeczki do igieł
Najpierw uszyłam poduszeczkę do mojego kursu PP (szycie na papierze) :
a zaraz potem z rozpędu następne dwie:
Jak znalazł na małe prezenciki :)
a zaraz potem z rozpędu następne dwie:
Jak znalazł na małe prezenciki :)
Etykiety:
FPP,
patchwork,
PP,
szycie na papierze,
szycie wg. liczb
7 mar 2010
Specjalnie wiosennie - Mysteries - co to jest?
Na stronie http://www.lenzula.de/index.php w ubiegłym roku zainteresowało mnie hasło "Mysteries". Był to wzór w formacie PDF, na kilku stronach. Trzeba go było uszyć metodą PP (szycie na papierze wg. liczb) Nie mogłam się zorientować, co z tego wyjdzie - musiałam po prostu siąść i uszyć.
Wyszło mi coś takiego kolorowego, sympatycznego:
Wyszło mi coś takiego kolorowego, sympatycznego:
Po lewej stronie wygląda to tak:
a w powiększeniu (najtrudniejsza część) tak:
Etykiety:
FPP,
Mysteries,
patchwork,
PP,
szycie na papierze,
szycie wg. liczb
Fotki na aukcjach :)
Warto zobaczyć! Wyjątkowe zdjęcia i opisy na aukcjach - brzuch ze śmiechu boli!
http://aaaby-sprzedac.blogspot.com/
Przyznaję się bez bicia - ten wątek ukradłam z bloga kankanki :)
http://aaaby-sprzedac.blogspot.com/
Przyznaję się bez bicia - ten wątek ukradłam z bloga kankanki :)
Znowu zima, znowu śnieg i mróz!!! Może coś kolorowego?
"Watercolor" to się nazywa - mój ulubiony wzór, po prostu setki kolorowych kwadracików, ułożonych w różne wzory. Na razie "popełniłam" trzy:
Ten jest z 537 kwadracików 5 x 5 cm. Wymiar gotowego: 90 x 90 cm.
Ten uszyłam również z 537 kwadracików 5 x 5 cm (wymiar gotowego 90 cm x 90 cm).
Ten jest z 537 kwadracików 5 x 5 cm. Wymiar gotowego: 90 x 90 cm.
Ten uszyłam również z 537 kwadracików 5 x 5 cm (wymiar gotowego 90 cm x 90 cm).
A ten jest duuuuży! 1,5 x 1,5 m (1024 kwadraciki! Też 5 x 5 cm)
Jeszcze mi całe pudełko kwadracików zostało :)
Rady i triki_01 - zszywanie patchworków z pojedyńczych bloków
Czasem szukamy sposobu, jak pikować baaardzo duży patchwork, który na dodatek ma grubszą warstwę ociepliny. Można się pod nim podczas pikowania po prostu udusić! :)
Ale od czego są doświadczenia innych koleżanek po fachu?
Można po prostu pikować najpierw pojedyncze bloki a potem zszyć je razem metodą "Quilt-as-you-go".
Co prawda powstaje wówczas na lewej stronie szachownica, ale można to przewidzieć i na przykład do każdego bloku dawać inną podszewkę - będzie kolorowo!
Zszywanie - wariant 1:
Bloki (trzy warstwy - górna, ocieplina, podszewka) pikujemy nie za blisko brzegów i starannie ucinamy, pozostawiając naturalnie dodatek na szew (1/4 cala=0,75 cm).
Wycinamy pasek tkaniny dobranej do podszewki, o szerokości co najmniej 6,4 cm=2 1/2 cala i długości bloku, składamy ten pasek lewą stroną do lewej i zaprasowujemy. Dwa bloki składamy prawymi stronami do siebie i dokładnie spinamy szpilkami. Złożony na pół pasek przykładamy do tych bloków i spinamy razem. Zszywamy wszystko razem, rozkładamy, pasek przekładamy nad szew i ręcznie przyszywamy zasłaniając szew. Powstanie niewielka górka, no ale coś za coś :) Tym sposobem zszywamy patchworki ocieplane cieńszą włókniną i z cieńszych tkanin.
Opis nieco skomplikowany, ale mam nadzieję, że się przyda.
A tu pierwszy blok w trakcie pikowania po prawej stronie:
i po lewej stronie:
Ale od czego są doświadczenia innych koleżanek po fachu?
Można po prostu pikować najpierw pojedyncze bloki a potem zszyć je razem metodą "Quilt-as-you-go".
Co prawda powstaje wówczas na lewej stronie szachownica, ale można to przewidzieć i na przykład do każdego bloku dawać inną podszewkę - będzie kolorowo!
Zszywanie - wariant 1:
Bloki (trzy warstwy - górna, ocieplina, podszewka) pikujemy nie za blisko brzegów i starannie ucinamy, pozostawiając naturalnie dodatek na szew (1/4 cala=0,75 cm).
Wycinamy pasek tkaniny dobranej do podszewki, o szerokości co najmniej 6,4 cm=2 1/2 cala i długości bloku, składamy ten pasek lewą stroną do lewej i zaprasowujemy. Dwa bloki składamy prawymi stronami do siebie i dokładnie spinamy szpilkami. Złożony na pół pasek przykładamy do tych bloków i spinamy razem. Zszywamy wszystko razem, rozkładamy, pasek przekładamy nad szew i ręcznie przyszywamy zasłaniając szew. Powstanie niewielka górka, no ale coś za coś :) Tym sposobem zszywamy patchworki ocieplane cieńszą włókniną i z cieńszych tkanin.
Opis nieco skomplikowany, ale mam nadzieję, że się przyda.
A tu pierwszy blok w trakcie pikowania po prawej stronie:
i po lewej stronie:
6 mar 2010
Baltimore - cd.
Przyszła pora na ciąg dalszy pracy przy moim patchworku Baltimore Bliss. Ponieważ pojedyncze bloki maja wielkość 45 x 45 cm, to po zszyciu wszystkich razem i dodaniu brzegów stałby się za duży do ręcznego pikowania. Co prawda pikowałam już większe i grubsze, ale w tym jest aplikacja, która wymaga częstego manipulowania materiałem. Zdecydowałam się więc na aplikację blok po bloku i zszywanie metodą "Quilt-as-you-go".
Jako pierwszy "idzie" ten blok:
Jako pierwszy "idzie" ten blok:
No to teraz można robić zakłady, jak długo będę pikować :)
2 mar 2010
Drugie życie krawatów
Znalazłam w szafie kilka nieużywanych już krawatów.... miały całkiem ładne kolorki... były jak nowe... wyrzucić??? Nieeeee!!! Przerobić na patchwork! Ale jak? Materiał jedwabny lub jedwabiopodobny poliester, śliski, trudny do krojenia....
A może by go ręcznie szyć? Może na szablonach hexagonach?
Próba mi nie wyszła :( Materiał był za śliski...
A może by na flizelinie? I to był dobry pomysł :)
Po wypraniu, rozpruciu i wyprasowaniu kawałków krawatów, naprasowałam je na jednostronnie klejącą flizelinę (cienką!). Dopiero wtedy mogłam spokojnie przygotować papierowe szablony i zaczęłam szyć kwiatki. Ponieważ była to próba - mam na razie uszyte tylko kilka. Reszta poczeka na lepsze czasy.
A może by go ręcznie szyć? Może na szablonach hexagonach?
Próba mi nie wyszła :( Materiał był za śliski...
A może by na flizelinie? I to był dobry pomysł :)
Po wypraniu, rozpruciu i wyprasowaniu kawałków krawatów, naprasowałam je na jednostronnie klejącą flizelinę (cienką!). Dopiero wtedy mogłam spokojnie przygotować papierowe szablony i zaczęłam szyć kwiatki. Ponieważ była to próba - mam na razie uszyte tylko kilka. Reszta poczeka na lepsze czasy.
Zbiór krawatów:
Już przygotowane - rozprute i naprasowane na flizelinie:
Uszyte kwiatki:
Hexagony - szablony - co z nich zrobić?
Krótkie szkolenie o hexagonach. Dla zainteresowanych :)
Szablony wycinamy z papieru (niezbyt grubego), lub kupujemy. Mogą mieć różne rozmiary - najmniejsze, o jakich czytałam miały bok długości 1,5 cm! Zazwyczaj używa się takich o przekątnej 5 lub 6 cm. Moje hexagony maja przekątną 10 cm.
Od razu ostrzegam: szyjemy ręcznie od początku do końca!
1. Przygotowujemy szablony:
2. Kładziemy szablon na wybranym materiale i wycinamy z materiału hexagon z zapasem na szwy ok. 0,7 do 1 cm.
4. Przyszywamy fastrygą materiał do szablonu:
5. Zszywamy ręcznie, drobnym ściegiem, po dwa hexagony. Wybieramy raczej mocniejsze nici (poliestrowe).
6. Doszywamy kolejne kawałki:
7. Po prawej stronie wyglada to tak:
Aż do końca szycia pozostawiamy papierowe szablony przyfastrygowane do materiału. Szycie jest przez to nieco utrudnione, ale całość zachowuje kształt. Jak już wszystko będzie uszyte i uprasowane to papier można usunąć.
Szablony wycinamy z papieru (niezbyt grubego), lub kupujemy. Mogą mieć różne rozmiary - najmniejsze, o jakich czytałam miały bok długości 1,5 cm! Zazwyczaj używa się takich o przekątnej 5 lub 6 cm. Moje hexagony maja przekątną 10 cm.
Od razu ostrzegam: szyjemy ręcznie od początku do końca!
1. Przygotowujemy szablony:
2. Kładziemy szablon na wybranym materiale i wycinamy z materiału hexagon z zapasem na szwy ok. 0,7 do 1 cm.
3. Układamy papierowy szablon na lewej stronie materiału i zaginamy szwy na szablon papierowy, przypinamy szpilkami:
4. Przyszywamy fastrygą materiał do szablonu:
5. Zszywamy ręcznie, drobnym ściegiem, po dwa hexagony. Wybieramy raczej mocniejsze nici (poliestrowe).
6. Doszywamy kolejne kawałki:
7. Po prawej stronie wyglada to tak:
8. Kwiatki możemy przedzielić rzędami hexagonów innego koloru:
Aż do końca szycia pozostawiamy papierowe szablony przyfastrygowane do materiału. Szycie jest przez to nieco utrudnione, ale całość zachowuje kształt. Jak już wszystko będzie uszyte i uprasowane to papier można usunąć.
Subskrybuj:
Posty (Atom)