Tak wyglada leniwy poranek:
Jeszcze w lozku, ja z tabletem szukam na YT inspiracji do szycia
a Najglowniejszy z laptokiem oglada film pogladowy, jak zbudowac na dachu panel grzejacy wode
Potem leniwie plyna godziny, az mnie wyrzuty sumienia wygonia na przebiezke z kijami
Poogladalam sobie kampery stojace w szeregu, ladne i wszystkomajace, ale i tak nie kupimy :)
A jak wrocilam zaczal sie zmierzch i koniec dnia.
Swieta odbebnione! Od jutra trzeba sie zmobilizowac do jakich madrych czynnosci :))))))
Mimo ładnej pogody jakoś nie mogłyśmy się zdobyć na spacer
OdpowiedzUsuńodbębnione mówisz? no w kwestii zasiedzenia, obżarstwa i opilstwa te święta nie mają sobie równych.Taka katolicka tradycja w kraju tutejszym się w święta koniecznie spotkać, siedzieć na kupie, obeżreć i nachlać.
OdpowiedzUsuńNie wiem jak to ludzie robią, że się obżerają- zjadłam tyle samo co zawsze, tyle tylko, że się opiłam grzańca z dodatkiem wyciśniętego soku z pomarańczy.Właśnie doszłam do wniosku, że grzaniec to jest to, co pijam góra 2 razy w roku w gigantycznej ilości 2 szklanek.
OdpowiedzUsuńTeż mnie naszło na przebieżki :) Takie zaleganie w chacie to niczemu dobremu nie służy.
OdpowiedzUsuńUuuu, z nowym rokiem nowe inwestycje, tak trzymać! :)))
OdpowiedzUsuń