O poduszkach zaczelam pisac tu, teraz nastapil ciag dalszy:
moje "siostry spiewajace" pozapisywaly sie na terminy i juz cztery spotkania mamy za soba.Przychodza po trzy, dwie kroja kwadraciki, a dwie (w tym ja) zszywamy.
Zdecydowalysmy, ze wszystkie poduszki beda mialy ten sam wzor, jedynie materialy beda rozne.
Po krotkim szkoleniu krojenie przebiegalo bez zaklocen, i bez krwi :) natomiast z duza iloscia potu!
Do zszywania leza takie kupki: 12 sztuk 10x10cm jednego koloru i 13 sztuk drugiego:
po zszyciu i uprasowaniu pikujemy "kanapke" - gorne kwadraciki, w srodku ocieplinka, od dolu podszewka:
Tyle do tej pory uszylysmy, idzie jak burza, a nawet huragan!
Ciag dalszy nastapi :)
Podziwiam zapal do dlubania, ale efekt wart jest tej katorzniczej pracy. :)
OdpowiedzUsuńJa podziwiam zapal i zdyscyplinowanie moich "uczennic", ktore pirwszy raz w zyciu zobaczyly, czym to sie je :)
UsuńJestem beztalenciem totalnym, nie umiem nawet prosto przyszyć guzika.
OdpowiedzUsuńNie doluj sie tak! Masz inne talenty :)
UsuńAleż piękne kanapeczki ! Ciekawa jestem co z nich będzie? Ja też zaczęłam robić narzutkę patchworkową, ale wszystko robię zwykłymi nożyczkami, więc trochę mi zejdzie czasu na tej czasochłonnej czynności ;)). No i nie mam takich cudownych pomocników ;))). Pozdrawiam serdecznie :)).
OdpowiedzUsuńZ kanapeczek beda poduszeczki na krzesla, na proby choru. No chyba, ze niektore powedruja do domow :)
UsuńPrzeczytaj post "probna poduszka" i wszystko jasne :)
Nozyczkami tez zaczynalam, ale dopiero, jak zainwestowalam w mate i noz obrotowy, to poczulam wene tworcza!
Poczytałam, teraz już wszystko jasne :))).
UsuńWasze poopy będą wdzięczne...;o)
OdpowiedzUsuńAz szkda na czyms takim siadac :)
UsuńNo, w takiej kompani i w takim tempie prezenty adwentowe będą długo przed terminem :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne :-)
:) no wlasnie to tempo mnie zaskoczylo, ale po zakonczeniu zostana mi na pewno dwie patchworkowe kolezanki, a trzecia tez sie juz zamierza do kupienia maszyny! Fajnie jest!
Usuńpieknie. super, że młode pokolenie (i nie tylko) uczy się szycia, ma zapał.
OdpowiedzUsuńKiedyś mamie uszyłam poduszeczkę i nawet napisałam dla niej 'KOchanej mamie' lecz już gdzieś się zapodziała.
pozdrawiam,
Raczej takie (i nie tylko) :) Ale przeciez my zawsze jestesmy i bedziemy mlode ;)
Usuń