12 lut 2022

Taki ranek...

 Wieczorem wzielo mnie na planowanie roznych nieprzyjemnych czynnosci, ktore musze w chalupie i obejsciu koniecznie zrobic :(  No i wyszlo mi, ze bez skrocenia czasu milo przesypianego, to nie wyrobie sie nawet przez rok.

Postanowilam zaprzyjaznic sie z budzikiem i zaczac sterowac moim zyciem (czasem?).
Nastawilam go na 6.00!  i nawet sie obudzilam, nawet wstalam, umylam sie i ubralam.
Wypilam pierwsza kawe i zrobilam śniadanie, i zjadlam....

Zadanie pierwsze: zrobic szybko zakupy, i potem dzialac w obszarze szeroko pojetego sprzatania.
Jak pomyslalam, tak zrobilam.... ale tylko ze 20 pierwszych krokow za brame, do auta.
Auto okazalo sie cale zamarzniete, bo wczoraj bylo wilgotno i padalo, a w nocy przyszedl malutki mrozik.... nie mialam ochoty na skrobanie wszystkich szyb i szukanie odmrazacza do zamkow!

Odwrocilam sie na piecie, wrocilam do cieplego domu i zrobilam druga kawe.
Zakupy zrobie jak sie autko samo odmrozi, a porzadki moga poczekac do jutra :))))))))))))

A taki byl ladny przymrozony poranek o 9.00


16 komentarzy:

  1. U nas podobnie, ale mnie zima nie zaskoczyla, bom wczoraj prognoze pogody ogladala... u nas mrozno, ale slonecznie, zaraz zabieram Mirke w pola i lasy.
    Zadan sobie wypisalam ponad 20 pozycji, coby mi sie przez nastepne kilka tygodni nie nudzilo, bo chlop mi poza domem.
    Takie rzeczy jak firanki i okna tez na loscie mam. I mnóstwo zalatwien i telefonów. Nedzie!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nic nie spisuje, bo tego jest tyle, ze rolka sroltasmy by nie starczyla :)))
      U mnie to nie zima, wiedzialam, ze bedzie w nocy minus 1, pojechalam za pare godzin w pelni slonca :)

      Usuń
    2. No i pozdrawiam ciebie, a Mirce uscisnij lape!

      Usuń
  2. brawo Basiu ))) tak trzymaj sprzątanie nie ucieknie )))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odlozylam sprzatanie na jutro.... lub pojutrze.... lub..... :))))

      Usuń
  3. O! I taka koncepcja sztuki bardzo mi się podoba. Nie da sie zaprzyjaźnić z budzikiem, organizm zawsze upomni sie o swoje. Na szczęście mądra z Ciebie kobitka i mądrą decyzję podjęłaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i w ten sposob spedzilam mile sobote, nawet pizze na kolacje upieklam, mniam :)

      Usuń
  4. Nie można być sztywnym w postanowieniach. :-)
    A ja może też spróbuję wstawać wcześniej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba sie przygotowac do wiosny :) dzien sie robi dluzszy z obu stron, mozna bedzie wczesniej do pielenia wstawac :)))))

      Usuń
    2. Przestań! Ja już mam co pielić! W szklarni.

      Usuń
  5. I to się nazywa rozsądne podejście do życia :)))). Pozdrawiam serdecznie :)).

    OdpowiedzUsuń
  6. Co masz zrobić dzisiaj...;o) I słusznie...;o)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niczym Scarlett O'Hara - "Pomyślę o tym jutro" :D Ale w sumie, to siła wyższa, więc nie ma się co spierać, porządki nie zając.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak to dobrze, że masz dystans do prac zadaniowych. Przynajmniej nie będziesz mieć wrzodów żołądka. :-)
    Szkoda stresować się, przecież i tak roboty nie przerobisz, a życie masz jedno, więc lepiej się cieszyć tym, co zrobiłaś.
    Serdeczności zasyłam

    OdpowiedzUsuń
  9. Hahaha... Wydaje mi się ze jestem mistrzynią nie realizowania ustalonych przez siebie planów. Widoczek piękny.

    OdpowiedzUsuń
  10. Daj spokój, po co wstawać jak się nie musi, zwłaszcza jak za oknem minusy.
    Poczekaj do wiosny.
    Trolla

    OdpowiedzUsuń

Podobne posty

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...