Tak sie wlasnorecznie wrobilam w pewna duuuza robote i.... nie zaluje :)
Ale od poczatku:
Moj chor jak kazdy, ma cztery glosy. W kazdym po +/- 20 chorzystek, razem +/- 50 kobiet.
Chor ma "obowiazek" zapewnic swoim chorzystkom w ciagu roku roznorodne atrakcje, czyli:
*Wycieczka piesza majowa ubarwiona spiewaniem, grami i zabawami, zakonczona grillem,
*Wycieczka rowerowa z partnerami, jak wyzej, zakonczona grillem,
*Spotkanie adwentowe z prezentami dla wszystkich chorzystek.
Za kazdy rok odpowiada kolejno inny glos.
Fundusze na organizacje imprezek sa, ale niezbyt duze, liczy sie wlasna inwencja.
My, czyli alty, mamy te obowiazki spelnic w przyszlym roku.
Duzo czasu, ale...
Jezeli chodzi o wycieczki, ja sie nie wtracam, inne "siostry spiewajace" sa bardziej kompetentne.
Ja sie zglosilam do uszycia dla calego choru, jako prezenty adwentowe, poduszek do siedzenia (bo mamy twarde krzeselka :)
Poniewaz moje zasoby szmatek do szycia patchworkow maja objetosc trzech szaf dwudrzwiowych, to taka ilosc poduszek troche te objetosc przetrzebi!
Zaproponowalam prace zespolowa, czyli dwie osoby dobieraja szmatki kolorystycznie, dwie kroja wedlug szablonow, przygotowanych przeze mnie, a ja szyje.
Oczywiscie na mnie przypada najwiecej roboty, ale cel uswieca srodki! Czyli "zejdze" mi troche szmatek z szaf!
Wzory musze przygotowac do jesieni, bo wtedy zaczniemy te zabawe w szycie.
Na spotkanie organizacyjne przygotowalam najprostszy wzor - kwadraciki (10x10cm, po zszyciu 40x40cm, czyli typowe wymiary jaska). Moze ktos bedzie chcal jako jaska uzywac?
Zszylam, podlozylam ocieplinke i przepikowalam obok szwow. Takie cos wyszlo:
Tyly beda jednobarwne, z zatrzaskami, albo guzikami.
Poduszka sie spodobala :)
Musze teraz przygotowac szablony do innych wzorow - prostokaty, paski, trojkaty itd.
bedzie szycie, bedzie wesolo!
Zdolna jestes nieslychanie! Patchworki to wielka proba anielskiej cierpliwosci i benedyktynskiej pracy, chyba nie dla mnie. ;)
OdpowiedzUsuńAaaa... dziekuje za pochwale :)
UsuńAle ja az tak zdolna nie jestem, raczej jako dobry rzemieslnk sie okreslam i jak ogladam prace prawdziwych misrzow, to sie rumienie :)
Ale: lubie to i juz!
świetnie wyszło i ja bardzo cierpię, ze nie mam czasu ...bo uwielbiał paczłorki bardzoooo
OdpowiedzUsuńznaczy uwielbiam ja !!
UsuńCzas, czas... gdzie ja go zgubilam????
UsuńCierpie bardzo, ze nie moge codziennie na troche "na gorke" wejsc i pomedytowac nad szmatkami :(
ano właśnie czas...
UsuńKurde, jak ja bym chciała umieć szyć!
OdpowiedzUsuńMam "talenta", ale nie manualne. W chórze śpiewałam wiele lat - zawsze sopranem :)
Czyli spiewalas cienko :)
UsuńA szycie...to tylko opanowanie maszyny, troche cierpliwosci i juz! No i czas, czas, czas.... czasie, gdzie ty mi uciekles???
Oj, cieniuuutko śpiewałam!
UsuńMaszynę do szycia kiedyś kupiłam, chyba z 10 lat temu. I zgadnij, co dalej.
No nie mow ze stoi bezuzytecznie???
UsuńBezużytecznie to nie. Stoi u moich rodziców i jak mi trzeba coś skrócić, zawinąć, wymienić zamek, to robi to... tato.
UsuńCzekam z ciekawoscia na spotkanie chorzystek u mnie, ktora zainfekuje sie paczworkami :) Na razie wszystkie deklaruja, ze "nie potrafia"! Paziwiom, uwidim :)
OdpowiedzUsuńJeśli idzie o paczworki to lubię je podziwiać, ale szycie mnie przeraża. Okrutnie nie lubię szyć na maszynie. Natomiast zrobiłam już kilka dużych serwet tą techniką i bardzo ją polubiłam.
OdpowiedzUsuńA ta podusia bardzo udana, ładna.
Miłego;)
Podusia dziekuje za pochwale :)
UsuńPokaz serwety :)
Pozdrawiam :)
Lubię takie gadżety.Ładne :) Nie potrafię szyć. Ale udało mi się uszyć ostatnio dwie sklecić - miałam problem z zapięciem :) ale powoli powoli....
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł !! Porządki, świetna zabawa i prezenty "po kosztach"...Dobrze kombinujesz Mała...;o)
OdpowiedzUsuńJej, fajny pomysł. w tym miejscu mam taką konkluzję, że nie mam w mojej Holendrowni żadnego "kółka wzajemnej adoracji"... Poczułam się właśnie wyizolowana z bliskiej mi społeczności... Chyba jednak nie spotkałam tu ludzi, którzy mają te same zainteresowania...
OdpowiedzUsuńSzukajcie, a znajdziecie ;)
UsuńPomysl z tym szyciem byl wlasnie taka proba, i... sie udalo!