kolezanka mnie wyciagnela, ona byla i jest szalona psiara....
moje 12-letnie dziecko poszlo ze mna...
obejrzalysmy wszystko, co bylo do obejrzenia, wychodzimy juz, a tu przy bramie jakas pani sprzedaje szczeniaka....
fajny szczeniak, podobno ma z tego wyrosnac chart afganski...
i sie zaczelo: mama kup, no mama kup, ja bede wyprowadzac, ja bede juz zawsze grzeczna, ja bede zawsze lekcje odrabiac......
tego "ja bede" byla cala litania.... bylo klekanie i lanie slozow...
Ja: nie kupie psa, nie chce psa, bede miala tylko klopoty.
Dziecina: ale mama kup!!!
Ja: NIE!
Dziecina: ale dlaczego????
Ja: bo nie wzielam forsy!
Kolezanka: TO JA CI POZYCZE!
I pozyczyla... do domu wrocilysmy z czyms takim:
Slodziutkie poldiable zawojowalo cala rodzine, ktora to rodzina pozwalala slodziakowi na wszystko!
Na deptanie kwiatkow, na sikanie na kwiatki, na wyleganie sie na kwiatkach:
Jakis taki dziwolag z tego wyrastal, dlugie lapy, cienki, zakrecony ogonek:
Nie mielismy mozliwosci wygodnego siedzenia w salonie, meble nalezaly do PSA,
jeden fotel:
drugi fotel:
wersalka tez, a jakze:
W drodze laski psina dzielila sie czasami meblem z ktoryms czlowiekiem:
czasem zadala (rzondala) luksusow:
czlowiek spelnial jej zyczenia, no bo co mial zrobic???
CDN.......
No!!! ladnie sie zapowiada historyjka afganska, juz jestem ciekawa co tam jeszcze bedzie. Tak to bywa z psiakami...
OdpowiedzUsuńOj, czarno widze przyszlosc! Wasza oczywiscie, ale na wlasne zadanie (rzondanie). A do tego afgany sa... hmmm... trudne w ukladaniu podobno. :))
OdpowiedzUsuńAle się uśmiałam. Szybciutko proszę o ciąg dalszy.
OdpowiedzUsuńAfgany muszą się zawsze porządnie wybiegać.
OdpowiedzUsuńTo piękne psy.Przez 16,5 roku miałam w domu cudnego psa- mądrego, ukochanego, jamnika szorstkowłosego, tzw. karłowego, czyli mniejszego od standardowego, a większego od tzw. króliczego. Pies był mały wzrostem ale zawładnął sercami naszej trójki całkowicie.
Był przeokropnym indywidualistą, obrażał się i był wielce oporny w temacie tresury. Ale i tak za nim tęsknię, chociaż odszedł za Tęczowy Most w 2010 roku.
Był spełnieniem moich marzeń z okresu dziecięcego, gdy bardzo, bardzo chciałam mieć psa.
Czekam z niecierpliwością na c.d.
"Był spełnieniem moich marzeń z okresu dziecięcego, gdy bardzo, bardzo chciałam mieć psa."
UsuńDlatego ze to JA chcialam miec psa, to jom kupilam :)
Na pierwszym zdjęciu kompletnie nie zapowiada się na afgana. Prześliczny pies.
OdpowiedzUsuńNiestety (dla psa), żądania psie należy szybciutko ukrócać, co w waszym przypadku już przepadło, bo czytam, że będzie ciąg dalszy i psina już ma swoje 'prawa". Ja tak sobie, bo nasza Bezka też rządzi w domu, ale pewnych granic, narzuconych przeze mnie nie przekracza.
Ja dlugo podejrzewalam jakies machlojki, i czekalam jaki to mieszaniec z tego wyjdzie! Na szczescie wyszla afganka :)
UsuńPsina miala wylacznie prawa a my wylacznie obowiazki :)
OdpowiedzUsuńJest piękna !! ;o)
OdpowiedzUsuńByla :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny jest ten psiak i wydaje mi się, że może być z niego taki urwis. Mój pupil jak czasami zacznie szaleć to takie spacery często kończą się kąpielą w wannie. Wtedy dopiero używam kosmetyków i perfum dla psów https://sklep.germapol.pl/pl/kosmetyki-rozne_perfumy aby mój pupil był pachnący.
OdpowiedzUsuń