Jeszcze jeden dzień i zakończy się luty, a ja nie napisałam nic w tym miesiącu!!!
Zatem melduję:
- zgodnie z tradycją zjadłam dzisiaj pączka, a może i drugiego zjem jeżeli mój McGyver pogardzi taka słodką strawą :)
- grzebię już w ogródku, pogoda mi sprzyja, prawie wiosna :)
- nadal nie mam porządku, i to w całym domu, bo jestem leniwa!
- moje kilogramy nie chcą spadać, ale na szczęście nie idą do góry, czyli jest dobrze :)
- jutro moje autko Twingo (stareńkie, bo urodzone w 2002 roku a kupione przeze mnie w 2016) jedzie na przegląd i jeżeli technik stwierdzi, że nie ma zastrzeżeń, to pojeżdżę nim jeszcze dwa lata, lub jeżeli byłby jakiś chętny kupiec, to mogę sprzedać za kilka eurosków.
Autko było kupione dla mnie z przeznaczeniem na jeżdżenie na próby chóru, na spotkania prządek, na zakupy, lub do lekarzy.
Teraz chór już nie istnieje, prząść nie mogę, zakupy robimy razem z McGyverem dużym autem (no bo męskie ramiona są odpowiednie do dźwigania siatek :), do lekarzy przemieszczam się autobusem, więc autko przeważnie stoi bezrobotne....
- mam nowego lekarza neurologa który przepisał mi nowe tabletki przeciwbólowe na neurobóle po półpaścu, no i nie chcę zapeszyć, ale trochę działają.... tfu, tfu.... :)
- nakupowałam różnych "ustrojstw" do ćwiczeń i torturuję się w miarę regularnie - ostatnio doszła gruba, ciężka lina do machania ramionami, okazało się, że mam jeszcze jakieś niezidentykowane mięśnie, które teraz mnie bolą.... :(((
Może by o tych "narzędziach tortur" coś napisać w następnym poście?
A na dworze dzisiaj na przemian słońce i deszczyk, czyli popołudnie będzie leniwe, z kawą przed telewizorem :)
Papapa, do następnego postu :)
Basiu ,jeżeli sprzedaż twingo jest aktualna ,jestem zainteresowana, podaję mój adres poczty krystynazonko@tlen.pl
OdpowiedzUsuńMechanik dokładnie wszystko sprawdził i nie znalazł nic! :) lekką ręką podbił rejestrację na następne dwa lata. Wobec takiego wyniku badania mój McGyver zdecydował zostawić staruszka do dalszego użytkowania. On go chyba pokochał :)))
UsuńMnie rodzinna przepisała krople Novaminsulfon które tak pomagają jak umarłemu kadzidło. A na dodatek mają sulfonamid, a ja mam uczulenie na sulfatiazol, a poza tym to się po nich....pocę. Poza tym nadal trwa walka pomiędzy rodzinną i endokrynolożką jak dawkować hormon, obie ambitne , obie z tytułem dr a mnie krew ze złości zalewa i włosy wypadają, tarczycy to mam milimetrowy skrawek a na nim guzek ale ponoć nie złośliwy. Dobrze że Cię nie przybywa, to jednak nie jest źle.Ja już swoim nie jeżdżę wcale, oddałam swego Hyundaia córce. A oni nim wożą chłopców na basen i czasem gdzieś razem się wybieramy. On ma już 16 lat a nadal przechodzi bez problemu wszystkie badania techniczne i całkiem dziarsko jeździ. Serdeczności Ci ślę;)
OdpowiedzUsuńanabell
Znajdź następnego lekarza rodzinnego, tylko sprawdz czy robi tez usg. Odpadnie ci endokrynolog :)
UsuńNa bóle po półpaścu mój nowy neurolog po dłuuugim szukaniu znalazł jeszcze jedne tabletki przeciwbólowe, które nie uzależniają. Jak dotychczas
działają. Mam nadzieję że to nie placebo :)))
Pozdrawiam wiosennie :)
Małe autka są świetne do miasta - na pewno szybko znajdziesz nowego chętnego właściciela na niego 😉
OdpowiedzUsuńJak wyżej, mój McGyver zdecydował o zostawieniu staruszka, no to będę nim dalej od czasu do czasu jeździć:)
UsuńPodziwiam siłę charakteru. Chciałabym regularnie ćwiczyć, ale na chęciach się kończy…☹️
OdpowiedzUsuńJa sobie wpisałam cwiczenia w rytm dnia i ćwiczę oglądając tv!
UsuńTo niezły pomysł. Muszę wypróbować.
Usuńpiszesz na akord, na czas, czy dla przyjemności?
OdpowiedzUsuńnie napisałaś, więc albo nie miałaś czasu łamane na ochoty, albo robiłaś coś innego. i tak jest dobrze.
Na akord nie, na czas nie, no to zostaje dla przyjemności :)
UsuńA ja żadnego pączka w tym roku! Nie wiem jak u ciebie, ale tu pączki są paskudne, łe. Całuski
OdpowiedzUsuńTe z lidla z marmeladą ujdą w tloku :)
UsuńKupiłam w końcu karnet na siłownię, wydawało mi się, że jestem wyćwiczona, a okazało się po serii na nogi, nie mogłam kolejnego dnia zejść z łóżka. Miej dobry czas i wszystkiego dobrego ze wszystkim.
OdpowiedzUsuń