7 sty 2025

Nasz świat jako scena ze "Squid Game"

 A może w tym nowym roku zacząć tak jak w bulwarowych gazetkach:
"Basia zdradza najwiekszy sekret ..."?
(Tu mam na myśli gó...niane tytuły w gazetach (dziennikach), które teoretycznie powinny przekazać nam najważniejsze wiadomości dnia, a kończą w bagienku...)
A figa, sekretów nie zdradzam, ani cudzych, ani moich 😀

Zacznę więc od podziękowań za sympatyczne życzenia na ten nadeszły już rok! Od czytaczek i czytaczy, od tych, którzy, które napisały/li, jak też od tych którzy nie piszą ale dzwonią, i nawet od tych, którzy/re tylko miło o mnie myślą 🥰

Dziękuję i życzę wszystkim NAJLEPSZEGO!!!!

A teraz do sedna:
- zaczęło się prozaicznie, chciałam obejrzeć jakiś tam polski film (z zasady nie "chciewam"), był dostępny tylko na Netflix,  no to wykupiłam za śmieszne pieniądze abonament i obejrzałam kawałek, stwierdziłam, że szkoda czasu i atłasu i przejrzałam całą ofertę - mialam miesiąc zapłacony to "musiałam" wykorzystać :)
Obejrzałam bardzo sympatyczną komedię z moim ukochanym Paryżem w tle, no i co dalej?

Traciłam czas na tzw pierdółki, nie lubię głupich komedii, nie lubię kryminałów, horrorów,  brutalności,  strzelaniny i.... sama się sobie dziwię.... zainteresował mnie serial "Squid Game".... 
Już wcześniej widziałam jego reklamę, stwierdziłam że nigdy w życiu czegoś takiego bym nie obejrzała.... ale... ciekawska jestem.....
Łomatkoicórko!!!! Brutalność,  strzelanina, krew lejącą się wiadrami, a nawet hektolitrami!!!
Jak dochodziło do strzelaniny zamykałam oczy!!!! I trwałam dalej...

Nie opowiem serialu, bo może kogoś jeszcze zainteresuje, a nie chcę psuć "zabawy", ale zagłębiając się w psychologię, w naszą rzeczywistość, to jest to niesamowicie dobrze zrobiony film. 
Pierwsza część jest dobra, druga taka sobie, a kręcą jeszcze trzecią, pewnie będzie do kitu...

Sama sobie się dziwię, że wysiedziałam tyle godzin, robiąc tylko konieczne "fizjologiczne" przerwy 🙂

Mam jeszcze zapłacony miesiąc, potem się odmelduję, bo przecież chyba wiosna przyjdzie i ogrodek zawoła 😊








21 komentarzy:

  1. Baśko kochana, nie wiem jak przebrnęłaś przez ten serial, ja obejrzałam kiedyś pierwszy odcinek i więcej nawet nie zerknęłam. Może następny będzie Disney+? Przynajmniej są tam klasyki baśni i cały Marvel (jeśli ktoś lubi) i kilka niesamowitych seriali. Całuski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, spóźniona jestem z odpowiedzią.... przepraszam....
      Przebrnęłam bo zamykałam często oczy :))))
      Zaraz się wkręcę w nastepny.....

      Usuń
  2. Nie mam pojęcia o takich rzeczach, bo nie mam telewizora i telewizji w ogóle nie oglądam.
    Wszystkiego dobrego w tym roku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, troche wyskoczyłam z bloga, więc przepraszam za opóźniona odpowiedź :)
      Samego dobrego zycze ci w tym roku, bez kłopotów i chorób!!!!

      Usuń
  3. My też mamy kilka tygodni na nadrobienie zaległości...Ale nie na tej platformie...Próbowałam - nie dałam rady...;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uciekam w tv wieczorem, mam telewizor w pokoju gościnnym i zrobilam z tego pokoju sale do fizjoterapii.
      Mąż oglada na drugim telewizorze wiadomości, wojny, westerny, więc się na tej plaszczyznie rozmijamy :)

      Usuń
  4. jak celujesz w seriale to może Lecter? albo Black mirror?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popatrzałam krótko na Black mirror, obejrzę dalej pierwszy odcinek i zdecyduję

      Usuń
  5. to koniecznie obejrzyj Dom z Papieru

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapowiada się interesująco.... dzięki Klarko :)🧡

      Usuń
  6. A co to jest telewizja? Od śmierci mego ślubnego jeszcze ani razu nie włączyłam TV- jakoś mi wcale tego nie brakuje. Chyba nieco zdziczałam;)))
    Serdecznośći ślę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę się przyznać że sporo oglądam, programy zahaczające o medycynę, zdrowe żywienie, oraz serie Sebastiana Lege, który odsłania tajniki produkcji poszczególnych ofert z marketów (niesamowite z czego składają się sprzedawane produkty)
      Poza tym filmy z YouTube o ogrodach, kwiatkach itd.
      Codziennie od 20.00 do 22.00 siedzę przed telewizorem i podczas oglądania robię fizjoterapie :)
      Rowerek, piłka, gumy, wszystko co da się ćwiczyć na siedząco.
      Potem jestem tak wykończona, że łatwiej zasypiam :)))

      Usuń
  7. Wybierając film na Netflixie, często kieruję się nazwiskami występujących aktorów. Często nazwiska bywają gwarantem jakości filmu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ze wstydem (hehe)przyznaje, że nie znam aktorów, może doliczylabym się 10 nazwisk?
      O jakosci filmów tez nie potrafię nic powiedzieć, jedynym kryterium jest, czy obejrzalam cały, czy nie. No ignorantka że mnie, bo nawet za młodu nie chodziłam do kina (wstyd, bo było u nas nawet kino studyjne).
      Teraz zaczynam coś oglądać i od razu wiem, czy wytrzymam do końca.
      Telewizor trzyma mnie przy sobie, bo robię w tym czasie cala fizjoterapię, a jak mi się nie chce ćwiczyć, to dłubię na drutach następny gruby pulower :))

      Usuń
    2. Ja też nie jestem znawczynią świata aktorskiego, ale są nazwiska, które bardzo sobie cenię, bo ich gra nigdy mnie nie zawiodła. A w ogóle do kina dość rzadko chodzę, pozostaje telewizja albo Netflix.

      Usuń
  8. Ja nie bardzo lubię oglądać seriale, jakoś mnie nie wciągają. Może też dlatego, że trzeba czekać na kolejny odcinek albo dlatego, że trzeba oglądać je godzinami - jeśli mamy wykupiony dostęp. Wolę jednak oglądnąć jakiś konkretny film. Życzę wszystkiego dobrego w 2025 roku 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak wyżej napisałam telewizja wypełnia mi nudne minuty podczas ćwiczeń, i podczas "drutowania".
      Szczęśliwego Nowego roku!

      Usuń
  9. pierwszy sezon był zdecydowanie lepszy. no ale zobaczyłam i cdn.
    dużo dobrego w nowym roku Basiu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też obejrzalam całość i myślę, że co nastepny sezon musi być gorszy :)))
      Najlepszego w nowym roku :)

      Usuń
  10. O, matko i córko, naprawdę oglądałaś te hektolitry lejącej się posoki? W życiu mnie nie namówisz na oglądanie tego filmu, ale może tylko żartowałaś...
    Zasyłam serdeczności

    OdpowiedzUsuń

Podobne posty

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...