24 sie 2016

Rowerowe problemy

Rower stal sie tutaj moimi lepszymi nogami: zakupy, spotkania, proby choru, relaksik, wszystko w jednym (a wlasciwie w dwoch kolkach)!
Nabylam, droga poszukiwan w ogloszeniach, pasujaca do mnie maszyne, idealna wysokosc, szybkosc do opanowania :), z tylu ma jakas stara tabliczke z numerem, co pozwala mi szybko zidentyfikowac mojego rumaka na parkingu - tu wszystkie jednoslady sa podobne do siebie!

Proby choru mam raz w tygodniu o 20.00. Powrot o 22.00 w ciemnosciach. Rower ma lampki na dynamo. A ja nie potrafilam tego dynama wlaczyc!!! Dwa kilometry do domu, nie chcialo mi sie pchac, poratowalam sie latarka, jakos dotarlam do domu. Awantura na cztery fajerki!!! Jak to moze byc, zeby miec w domu Najglowniejszego Elektryka, a na rowerze z latarka w zebach jezdzic!
Gwoli sprawiedliwosci, to dynamo wlaczalo sie w druga strone...... :)
No to pojechalismy do sklepu, kupilismy zestaw lampka przednia, lampka tylna, na baterie, z guziczkiem do zapalania. Takie cos to ja moge obslugiwac :)
Ale, ale, nie tak szybko - Nalglowniejszy Elektryk Elektronik Dyplomowany wzial to ustrojstwo w swoje lapy, zainstalowal baterie i..... tylna nie dziala! (tu kilka niecenzuralnych slow)
No to do sklepu, wymiana zestawu z powodu nie dzialania, nowy zestaw do domu, na stol, wlozenie baterii.... tylna nie dziala! (tu baaardzo duzo niecenzuralnych slow!)
Zabralam calosc w moje rece, otworzylam, poruszalam, rozlozylam dekielki..... no i odkrylam, ze lampka tylna musi miec 4 a nie 2 baterie! Dolozylam co trzeba, poskladalam, pstryknelam guziczkiem i .... stala sie Jasnosc!!!!
No i po co Najglowniejszy cztery lata studiowal???? :)

Nastepna nocna jazda w sobote - powrot z grila - bede swiecic jak choinka: dwie lampki na dynamo, dwie na baterie, no i jeszcze latarka w zeby :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podobne posty

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...