Nowy rok powitałam z nadzieją, że nie przybędzie mi nowych problemów, a stare się wreszcie wykończą!
Ta opowieść w poprzednim poście o "pięknej" zimie jest jak wypisz, wymaluj z mojego życia. Śnieg, aczkolwiek piękny, wykończył mnie fizycznie totalnie. Budziłam się i natychmiast myślałam: spadł, czy nie spadł, zimno czy mniej zimno.
No ale do rzeczy - czas na życzenia!!!
I tu posłużę się tekstem nie moim, przetłumaczonym luźno z niemieckiego, ale oddającym to, co najważniejsze:
Życzę Wam czasu,
czasu na śmiech i radość,
czasu na spełnienie wszystkich marzeń,
czasu na przebywanie we dwoje, troje.....
czasu na myślenie
i czasu, który moglibyśmy komuś podarować.....
czasu, żeby stanąć i coś podziwiać,
czasu, żeby sięgnąć po gwiazdy.
Wykorzystujmy go do cna! Szkoda go marnować!!!!
Basiu, dużo dużo dobrego w Nowym Roku! :-)
OdpowiedzUsuńBasiu, wszystkiego najlepszego życzę Ci w Nowym Roku.
OdpowiedzUsuńBaaardzo dziękuję za życzenia!!!
OdpowiedzUsuńI nawzajem :)
Basiu, każde nowe rodzi nadzieję, więc tej nadziei, radości, miłości, spokoju, zdrowia i serdeczności Ci życzę!
OdpowiedzUsuń