Na poczatku male potkniecie - wzmacniacz ustawiony za glosno zawyl jak wilki w lesie!
Potem juz poooooszlo!
Wyspiewalysmy (z przerwami) trzynascie piesni i koled.
W przerwach spiewala solistka, grala tez na harfie, a grupa mieszana, czterech panow i pani, dela w trabopodobne instrumenty.
Utwory rozne, w tym nasz ulubiony:
Veni Domine - Felix Mendelssohn-Bartholdy
To nie jest nasze wykonanie, tu spiewa chor z Estonii "Girls Choir Ellerhein", naszego nie udalo mi sie nagrac, moze uda mi sie nastepnym razem, to wstawie, zeby porownac :)
Koledy spiewala z nami publicznosc - kosciol byl pelen, tak z 200 osob! (nasza wies liczy sobie 6000 mieszkancow!)
Dzisiaj przelezalam prawie caly dzien lizac (lirzonc) rany :)
Uwielbiam śpiew chóralny,należałam do chóru 27 lat,życzę powodzenia.
OdpowiedzUsuńJa tez lubie spiewac :)
UsuńPozdrawiam serecznie
Możesz w te rany nawet mlaskać !! Ważne, że sukces !! Chociaż to było pewne przed koncertem...;o)
OdpowiedzUsuńGratuluję !!
:))))
UsuńUwielbiam kolędy! Zawsze w święta śpiewamy całą rodziną:)
OdpowiedzUsuńMysmy nigdy nie spiewali, czego po cichu zalowalam, ale balam sie zaproponowac :(
UsuńBarbaro! jak to nie Wasze wykonanie??? jestem zbulwersowana i poproszę o zamieszczenie Waszego wykonania oraz uwielbiam chóry )))) i pozdrawiam artystkę
OdpowiedzUsuńJa tez jestem zbulwerowana :) ale na razie nie mam nagrania. Cos wykombinuje, ale to potrwa, bo mamy teraz przerwe dwutygodniowa, hurraaaa!!! Pozdrawiam publicznosc :)
Usuńzatem czekam ))))
Usuń