16 cze 2024

Dolce far niente, czyli slodkie lenistwo...

Mało słodkie to życie, bo w lodówce i spiżarni nie ma nic słodkiego, córka dietetuje, ja dietetuję... (nowe słowo wymyśliłam:))) 
Do wyboru mam bialy ser, jajka, kapustę, sałatę, pomidory, paprykę.
Na słodko tylko owoce. 
Do sklepu nie wyjdę, bo mi sie nie chce, leżę na sofie przy oknie i oglądam jak mewy szybują:
.. a piesy mi dzielnie towarzyszą:
Mam przynajmniej czas na napisanie czegoś i poczytanie, w ogródku zielono, oczy odpoczywają, dusza się cieszy :)
Córka zwiedza Pragę, pogodę ma słoneczną, wysyła mnóstwo zdjęć,  niestety tylko dwa dni, jutro już musi do pracy :(
Ja zostaję do wtorku, we wtorek wieczorkiem w pociąg i wiuuuuu do moich pomidorków i cukinii (bo ogorki pewnie zaraza zjadła...

A w parku, gdzie chodzimy z psami żyją papugi!!!



6 komentarzy:

  1. Ooo, pisalam o tych papugach dwa dni temu na blogu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Po prostu uśmiecham się do Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak miło sobie poleniuchować. I jak przyjemnie poczytać o czyimś radosnym leniuchowaniu. A te papugi widziałam w Holandii. Fajne są, ale jednak głośno wrzeszczą. Pewnie idzie się przyzwyczaić, ale na początek - budzą z rańca.

    OdpowiedzUsuń
  4. Papugi dobra rzecz, umieją się optymistycznie ubrać :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyluzowanie każdemu się należy...;o)

    OdpowiedzUsuń
  6. papugi uciekają ludziom z domów i usiłują przetrwać w naturze. czasami się udaje, jeśli zimy nie są srogie.

    OdpowiedzUsuń

Podobne posty

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...