21 mar 2020

Tyle sie nazbieralo

Moj kafelek, a wlasciwie mozaika z wielu kafelkow, gotowy!!!
1m*1m
To jest na razie gorna warstwa, musze go jeszcze "podbic" flizelina i podszewka, potem przepikowac, i... zawisnie na sciane, na reprezentacyjnym miejscu :)
Zawisnie w jadalni, na scianie naprzeciwko mojego krzesla, zebym mogla go kilka razy dziennie podziwiac siedzac przy stole!
Szylam wg wzoru na stronie Uli, po kawalku przez 12 miesiecy.
W kwietniu, rok temu, nie wiedzialam jeszcze co szyje....
A na ponizszym obrazku mozna porownac pelna wersje komputerowa Uli (po lewej) i moja prace.
Materialy kupowalam sama, kierujac sie tylko opisem autorki (czerwony, zolty, jasny- i ciemny braz, niebieski, czarny i bezowy). Trafilam idealnie :)))

Czasami, dla rozruszania maszyny, zszywalam kwadraciki na nastepny obrus:
Proste szycie, zeby wykorzystac resztki w kwiatki. Ten obrus bedze wiosenny, czyli mam juz jesienny w brazach i wiosenny w kwiatki.
Musze juz zaczac zbierac kwadraciki na letni, bo pewnie lato niedlugo przyjdzie?
Taki obrus moze dlugo lezec na stole, niestraszne mu plamy, bo ich nie widac :), i jak sie zniszczy to nie bedzie szkoda, bo szycie szybkie i latwe, no i z resztek.

Niemoje pieski demoluja teraz wlasny domek, nabraly u mnie cialka, wiec musza teraz nadmiar tluszczyku zrzucic. Najlepsze w tym celu sa gonitwy dom-ogrodek, czyli film "Fruwajacy pies":

A przeciez to wlasciwie aniolki..... jezeli akurat spia.... :)))


W grudniu moj Najglowniejszy rozpoczal budowe nowej przybudowki - na rowery i sprzet ogrodniczy.
Pisalam juz o tym krotko w grudniu, ale zdjecia pokaze jeszcze raz:
 W tym tygodniu moglismy juz oblewac:
Z zewnatrz niby nic, ale wewnatrz.... mam wreszcze porzadne regaly na moje wszystkie narzedzia ogrodnicze, nasiona, nawozy itp.
Na razie dopiero zebrane ze wszystkich zakatkow domu i ogodu, nareszcie w jednym miejscu, na poziomie zero, beda ladnie posortowane i poukladane,
nawet stolik z krzeselkiem sie miesci :)

A ile przy tej budowie bylo jezdzenia po deski, srubki, blache, dach, itd, itp....

Jak juz poznajdowalam i posortowalam nasiona, to okazalo sie, ze niektore musze juz wysiewac....
ale gdzie?...
Ogrodek w czasie budowy i potem jak mialam psy, zostal zdemolowany....
dostepne kawalki, gdzie moglabym siac, sa zarosniete perzem...
a wiec NARESZCE dorobilam sie trzech wysokich grzadek:
1,20*0,80*0,40 czyli prawie 400 litrow objetosci, ziemie musialam niestety kupic....

W pierwszej wyladowaly ziola ze starych donic - szczypiorek, czosnek, seler lisciasty, oregano i majeranek - wszystkie kilkuletnie, bo u mnie zimy juz pare lat nie bylo, dosialam rzadek rzodkiewki i dosadzilam dodatkowo w wolnym miejscu 6 kalarepek i jedna salate.
Brzeg obsadzilam bratkami, ot dla ozdoby :)

Druga zasiedlilam wczoraj, posialam koperek, seler lisciasty, rukole, salate na listki i pietruszke na zielone.
Musze tylko nalozyc na to wszystko folie, bo zima wrocila i przez pare dni beda przymrozki :(

Trzecia poczeka na gotowe sadzonki ze sklepu.

A moje magnolie jak malowane:
biala gwiazdzista:
 

i rozowa Krolowa :)




Dalej bedzie o wirusie:
poniewaz mieszkamy w najbardziej zagrozonym landzie Niemiec, w Nadrenii-Westfalii, 
poniewaz jestesmy w najbardziej zagrozonej grupie wiekowej i dodatkowo obciazeni chorobami, to: ogladam i czytam wiadomosci, sprawozdania, ogladam wykresy, stosuje sie do zalecen, jem regularnie i zdrowo, uprawiam sport (ogrodnictwo) i rower (rzadkie wyjazdy po jedzonko), spie ponad przepisowa liczbe godzin i nie stresuje sie!
Na mojej ulicy (a wlasciwie uliczce) ilosc przechodniow licze na palcach jednej reki!
W sklepie (duzym-Lidl, Aldi) spotykam kilka osob, uzywam plynu do dezynfekcji, myje rece (dlugo) po powrocie, oraz owoce i warzywa.
Nie nudze sie, mam moje szycie, ogrodek, mase audiobukow, zaopatrzona lodowke i piwnice.
Najglowniejszy ma tez swoje hobby i nie ma czasu na marudzenie. Najwazniejsze, zeby dostawal regularnie cos do jedzenia :)))

Nikogo nie odwiedzamy i nikt nas nie odwiedza, ale telefoniczny kontakt mam ze wszystkimi osobami, ktore sa dla mnie wazne.
Jest mi dobrze i oby tak dalej!

Pozdrawiam wszystkich moich "czytaczy", czytam wszystkie zaprzyjaznione blogi i staram sie odpowiadac na komentarze (nie zawsze mi to wychodzi, wiec przepraszam).
Postaram sie pisac czesciej, jak tylko wyjde troche z prac ogrodkowych :)

A moj "grudnik" kwitnie!!! Co to znaczy?

Pa,pa!!!! Do nastepnego :)))))))))

5 mar 2020

Trzeba ruszyc.....

...no nie, nie du.. a palce, i cos napisac.
Jak jestem "w terenie" to mi tematy wpadaja do rozumu jeden po drugim, a jak juz siade do klawiatury, to.... nic.. pustka w glowie!

Ale przeciez na temat wirusa trzeba swoje przemyslenia dodac, wiec ja tez, jak wszyscy, musze bo sie udusze :)
Widze, ze humor rodakow i nierodakow nie opuszcza, memy w internecie sa cudne!
Chyba juz wszyscy je widzieli, wiec nie bede pokazywac, ale usmiech czesto gosci na mojej slicznej buzce :)
Zrobilam zapasy katastroficzne, zgodnie z zaleceniem rzadu, ale...
wlasciwie wirus pomogl mi sie zmobilizowac, bo od dawna chcialam w piwnicy miec najpotrzebniejsze skladniki, w razie: choroby, zlej pogody, zlego samopoczucia, niemania samochodu, niespodziewanych gosci, itd, itp.
No to nakupilam dobra wszelakiego uszczuplajac bardzo nedzne juz zapasy dyskontow (i mojej gotowki), za to polki w piwniczce pekaja z przeladowania :)
Teraz tylko pilnowac, i jak cos sie wyjmie to trzeba od razu dokupic i postawic z tylu polki.
Madrusia jestem prawda?
Tylko czy ja jestem taka porzadna?
Czy raczej bede zjadac zapasy i... obudze sie z reka w nocniku?
Stawiam na to drugie!

Musze sie tez pochwalic swoja glupota samochodowa, bo sie cala wies ze mnie smieje, a moi czytacze nic nie wiedza!
Mam ci ja Twingo, starutkie, ale calkiem jare, jezdze nim juz kilka lat bez grzebania mu w bebechach, przechodzi bez problemu badania lekarskie, a eksploatuje go w wiekszosci do wozenia zakupow (tankuje raz na rok, wiec nie jest drogi w eksploatacji :)))
Od dwoch, trzech miesiecy zauwazylam, ze mi sie bardzo ciezko kreci kierownica (nie ma wspomagania), zglosilam zastrzezenia do mojego Najglowniejszego, a problem zwalilam na moje obolale stawy, ktore sa duzo starsze od autka.
Doszlo do tego, ze zdecydowalam sie autko sprzedac, bo po jednych zakupach musialam sie dwa dni kurowac...
Ale jeszcze musialam dwa razy do miasta do lekarza pojechac, no i ziemie i kwiatki przywiezc, i kolezanke na dzialke zawiezc... nawet nie napisalam ogloszenia o sprzedazy...
Wreszcie  zdecydowalam sie, koniec meki! Zaczelam ogladac autko pod wzgledem urody, jak to ogloszenie napisac, zeby jakis glupi jakis chetny je kupil i ogladajac opony stwierdzilam, ze chyba malo powietrza jest w przedniej prawej.
Pokazalam to Najglowniejszemu, a ten zwinawszy sie ze smiechu mowi: "przeciez ty wcale nie masz powietrza w tym kole!!!!" §$%((=?!!!!!!!!!!!!!
Napompowal (wszystkie) i kazal mi kawalek pojechac.
Ludzie!!!! Czulam sie jak w najnowszym modelu rajdowym, kierownice poruszalam jednym palcem!!! (przesadzam, wiem :)))
Nie sprzedam autka!
I w nagrode nawet je wymyje i odkurze - jak bedzie cieplej :)
Tylko jak sobie pomysle, ze przedtem, w tym miescie, mogloby mi powietrze calkiem wyjsc, a ja nawet nie wiem, gdzie po pomoc dzwonic, i nie wiem, czy mam kolo zapasowe, i nie wiem, gdzie sie wulkanizuje, no po prostu nic nie wiem, to mi wlosy deba staja!!! :))))
No coz, na pewno znalazlby sie jakis dobry czlowiek, ktory by mi pomogl?

O wiosnie nie bede pisac, daruje sobie i wam tez.
Nawet jak wyglada ze jest ladnie i cieplo i rece mnie juz swedza, zeby cos zrobic w ogrodku, to po wyjsciu za drzwi odchodzi mi ochota :)
Usilowalam zrobic ladne zdjecie trzech psow z kwiatkami.... hmmmm... wyszlo mi tak sobie :)
 
No i jestem wykonczona, bo mialam znowu na przechowaniu te trzy podrzutki-psy mojej corki, bo okazalo sie, ze mozna tanio i dobrze pojezdzic na nartach na Ukranie.
Pieknie tam jest:

Ale...
Mnie by sie tam nie chcialo...
Juz wole te psy karmic...

A dziecko po powrocie z nart dostalo na urodziny zabawki, i ukladalo je przy kawie herbacie:



...nadrabia czas dziecinstwa, gdy takich klockow raczej sie nie widzialo ...

Do nastepnego postu, pa! :)

Podobne posty

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...