12 sty 2019

Taki mam klimat :)

Dzwoni telefon, odbieram: kolezanka z Polski - "co slychac, jak sie czujesz, co porabiasz"- normalne pytania. 
A potem: "ile masz sniegu, bo slyszalam, ze Niemcy zasypane".
I teraz zaskoczenie: u mnie sniegu nie ma, nie bylo i mam nadzieje, ze nie bedzie!
Niemozliwe? Mozliwe :)
U mnie jest tak:
 
Trawa zielona, zywoploty zielone (nic dziwnego, tuje zawsze sa zielone), ale na przyklad kwiatki kwitna! 
Na przyklad prymulki, ktore wsadzilam do ziemi w listopadzie i gozdziki skalne, ktore jesienia zaczely przysychac, a teraz uparly sie na nowe paczki (ponczki).

Kwitna tez biale ciemierniki, ale to normalne i przybywa kolorowych lisci zurawkom, posadzonym tez w listopadzie.
A ta popekana ziemia to na pewno cebulki tulipanow, ktore juz chca pewnie wylezc z ziemi.

Zdjecia robilam dzisiaj, bo jakos sie zmusilam do wyjscia w ramach mojego "Projektu 365".
Wyszlam pomimo zmierzlej pogody, sama siebie podziwiam, ale to dopiero drugi dzien :)))

Zdjecia i relacje z projektu publikuje na moim drugim blogu, utworzonym specjalnie do tego celu:  nazwalam go:"365 - blog Basi" KLIK!
A ten blog pozostaje nadal kolorowy jak zawsze :)

Takie najezone kulki za plotem rosly, podejrzewam, ze to kasztany jadalne. Musze wiosna spytac wlasciciela ogrodka, czy to rzeczywiscie kasztan, bo chetnie bym u siebie tez posadzila. Bardzo lubie jesc kasztany! Nawet jezeli nie sa z Placu Pigalle w Paryzu :))))

17 komentarzy:

  1. Haha mam to od lat, dokladnie tak dlugo jak mieszkam w NYC, bo oczywiscie nikt nie odroznia Stanu Nowy York od Miasta Nowy York:)) A ze stan ma powierzchnie 1/3 powierzchni Polski to tez nikt chyba nie wie:)))
    W ubieglym roku byla cala afera na ten temat wlasnie, bo Nowy York zasypalo, zycie zamarlo:))))
    Na szczescie nie dzwonia do mnie zeby mi oznajmic o moich tragediach:)) a szkoda, bo czesto nie wiem co sie akurat u mnie wydarzylo, a tu prosze, wiadomosci z pierwszej reki.
    U mnie jest poki co taka sama zima jak u Ciebie, temperatura chyba dwa razy spadla do +1C a tak normalnie to jest w okolicach +5C do czasem +8C.
    Wiem, ze kiedys pewnie spadnie ten snieg, bo w sumie zawsze jest, moze lezec przez dwa moze trzy dni. Za moich czasow raz sie zdarzylo, ze lezal przez 10 dni i to bylo naprawde rzadkie wydarzenie, nawet lotnisko wtedy zamkneli na chyba 2 dni o ile dobrze pamietam.
    Ja nie wiem z czego tu robic tragedie?
    Jest zima to znaczy, ze ma prawo byc snieg.
    W Polsce kiedys snieg spadl na poczatku maja i tez bylo dobrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zeszlym roku tez nie bylo zimy i nie bylo, a jak walnela na poczatku marca, to szybko szukalam cieplejszej odziezy :)
      A potem zaraz w kwietniu zrobilo sie lato i trwalo do listopada!
      Ja tam ciesze sie, ze jest tak, jak jest :)

      Usuń
  2. U Ciebie piękna wiosna :D Fantastycznie, w dodatku jak to Cię cieszy :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolorowe kwitki zawsze mnie ciesza :)))
      Pozdrawiam tez :)

      Usuń
  3. wiosna i u nas ale taka nie zdecydowana aktualnie na minusie w zasadzie dobowo przechodzi przez zero...jakis koszmar. do ogrodu boje się zerknąc, ale cały czas mam na tarasie chryzantemy w donicach... powodzenia z projektem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogrod omijaj wzrokiem i patrz tylko na chryzantemy (zlociste?), od razu czlowiekowi lepiej,jak na cos ladnego popatrzy :)
      Projekt projektem, chodzi mi o to, zeby jednak codziennie polazic, choc troszke. A efekt uboczny? Zauwazylam, ze rozgladam sie intensywniej, bo szukam motywu do zdjecia, i nagle widze wiecej! Duzo szczegolow, ktore przy normalnym spacerze umykaja. Ciekawe, no nie?

      Usuń
  4. Mieszkam w Irlandii i tutaj rónież śniegu brak, a właśnie przyjechałam z Wawy, gdzie brnęłam w sporej warstwie białęgo puchu :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czesc Irlandko :) To od was idzie do mnie ta wiosna, nazywa sie, nomen omen Angela :)))
      A Warszawa w puchu chyba ladnie sie prezentowala?
      Tez pozdrawiam :)

      Usuń
  5. No to może kupię te prymulki w "edece"- najwyżej je osłonie plastikiem jak się ochłodzi. Ale póki co jest +5.
    Basiu, znalazłam, jadąc samochodem do AOK, sklep z koralikami!!! Pojadę albo wywlokę się tam gdy będzie lepsza pogoda, to tylko 3 km od domu. Tyle to ja przelezę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzialam te prymulki w Edece, slicznoty! Za mocno ich nie hartuj, one pewnie z cieplarni dopiero co wyszly :)
      O! Koraliki! Fajnie, bo mozesz pomacac :) Ale to razem 6 km... dla mnie za duzo na raz :(

      Usuń
  6. Chciałoby się tej zieleni już. Fajnie, że u Ciebie tak bardziej wiosennie:) U nas zima pełną gębą i gdyby nie to odśnieżanie i znikający w kosmicznym tempie opał w piwnicy, to byłoby całkiem znośnie. Tym bardziej, ze nie ma mrozu, a śnieg od spodu taje i siada, może nie będzie zalewania i podtopów. Muszę pójść zobaczyć, czy oczar zakwitł- jak zakwitnie, to znaczy, ze coraz bliżej przedwiośnie. W zeszłym roku doszłam do wniosku, ze muszę uzupełnić gatunki kwiatów kwitnących wiosna. Nie narcyzów, bo tych mam chyba z 15 odmian, ale właśnie prymulek- u nas nazywają je kluczykami. mam żółte, fioletowe i na tym koniec, a przecież jest tyle pięknych kolorów jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, masz racje z tym zalewaniem. Jak pokazuja ile sniegu spadlo i nadal pada w Austrii i Bawarii, to od razu mysle o powodziach :(
      Daj cynk, jak ci oczar zakwitnie, pojde siac kwiatki :)
      A prymulki-kluczyki sprzedaja wlasnie w marketach. Trzeba by teraz kupic, zahartowac i wiosna do ogrodka.
      A nastepna wiosna cieszymy sie z powodzi kolorowych kwiatkow!!! :)
      Musze tez pomyslec....

      Usuń
  7. W Olsztynie śnieżnie, ale już zaczęło płynąć. Trochę szkoda, gdyż miałem nadzieję na pierwszy, od dawna, teren. Ciekaw jestem tych kasztanów:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jezeli to TE kasztany i tu rosna, to zasadze, i jak obrodza to zaprosze na degustacje :)))

      Usuń
  8. A Hesja tez "zielona".... pozdrawiam, Ewa

    OdpowiedzUsuń

Podobne posty

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...