1 sie 2018

Ot tak, dla ochlody :)

Niektore to maja dobrze :) 

basenik...
 ...i zimna podloge…
...tylko w lozeczku juz troche za ciasno :)

Probuje znowu wpasc w rytm spacerow z kijami, ale przy tym goracu nie bardzo sie da.
Jedyne osiagniecie to dwa razy koleczko - raz w niedziele i raz w poniedzialek.

Kupilam sobie sprzecik - krokomierz - taki prosciutki i tani, ale wystarcza na obliczenie mojej aktywnosci w chodzeniu.

W niedziele udalo mi sie przejsc 4261 krokow , czyli 3 km, w czasie 45 min, co dalo ubytek 225 kcal i ubylo mi: uwaga! 24g!!!
W poniedzialek juz mniej, bylo za goraco… :2302 kroki; 1,61 km; 122 kcal; 13 g ubytku! 
Malutko :( 

Nie obiecuje, nie przysiegam, ale chce pochodzic, zobaczymy co z tego wyniknie :)

35 komentarzy:

  1. A wiesz, ze taki krokomierz bardzo motywuje? Pozniej juz sama chcesz bic wlasne rekordy, przekonac sie, ze mozesz jeszcze kawalek podreptac. Ja mam swoj w telefonie, wiec nie musze brac ekstra innego sprzetu.
    Ja niestety dalej siedze w domu, oprocz tego, kiedy wychodze do roboty. Fatalnie dzialaja na mnie te duchoty i gorac. Czekam az sie uspokoi i dopiero wyrusze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj tez nie pochodzilam… poszlam po obiedzie na spotkanie przy kawie i malo nie zdechlam, tak bylo duszno! Po pol godzinie ucieklam do domu, pod wentylatorek, z nogami do gory :)
      Jutro dalej gorac, moge zyc tylko w nocy, albo rano do 10.00, potem sie nie da!

      Usuń
  2. Ale te maluchy rosna!
    Krokomierz mialam kiedys na dyzurze, przeszlam 12 km w ciagu 10 godzin, wystraszylam sie i juz nie mierze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sobie jutro rano powiesze, zeby zmierzyc dystans "domowy", ciekawa jestem co mi wyjdzie :)
      Maluchy rosna i sa wychowywane, zeby mogly do ludzi pojechac, Czyli do nas :)
      Ale w te upaly to szkoda je w aucie trzy godziny meczyc...

      Usuń
  3. Krokomierz!! A jak takie coś działa?Cudne psiaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moj krokomierz jest malym pudeleczkiem (mniejszym od pudelka od zapalek), ma klipsik do przypiecia np. do kieszonki, lub paska, reaguje na wstrzas, i liczy nie kroki, a wstrzasy :)
      Trzeba w nim zapisac swoja wage i dlugosc jednego kroka i wtedy elektronika w nim zawarta liczy te cztery elementy, czyli kroki, kilometry, kalorie i kilogramy. No i czas, bo ma zegarek w sobie.
      Pieski pieknie dziekuja za pochwale :)))

      Usuń
    2. Trochę to zawiłe,raczej chyba nie jest i takie coś potrzebne.

      Usuń
    3. Bardzo zawile nie jest, tylko na poczatku trzeba wszystko ustawic, potem juz z automatu leci :)
      Troche klopotu mialam z wymierzeniem dlugosci moich krokow, musialam wziac tasme 50 m i policzyc kroki na takiej odleglosci i podzielic - szkola podstawowa sie klania :))))
      To taki gadzedzik, wracam ze spaceru, czytam ze ubylo mi 20 gramow i sie ciesze jak glupia :)))

      Usuń
  4. Ja mam juz trzeci model krokomierza Fitbit. pierwszy kupilam w 2012 roku i tuptalam jak nalezy. Potem zachorowalam, ale krokomierz ciagle byl na przegubie i tylko model zmienialam na lepszy. Najbardziej mi sie przydal wlasnie w czasie choroby, bo mimo, ze nie moglam chodzic to widzialam postepy nawet jesli to bylo tylko 200 czy 400 krokow dziennie ale dla mnie to bylo bardzo wazne. No i moj oprocz wielu innych rzeczy kontroluje jakosc snu, co tez uwazam jest wazne.
    Kusi mnie juz najnowszy model, ale chyba sobie daruje:)) bo przeciez ten ciagle dziala bez problemow.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez ogladam te zegarkowe, ale troche mi szkoda forsy na gadzecik, poczekam, jak sie sytuacja ze spacerami rozwinie.
      A do tego lazenia to wlasnie jakby ty mnie zmobilizowalas :)))

      Usuń
    2. No masz nareszcie kogos zmoblizowalam do czegos pozytecznego:))) Musze sobie to zapisac i bede Wspanialemu swiecic tym przed oczami ilekroc znow mu przyjdzie do glowy wmawiac mi, ze ja mam negatywny wplyw na ludzi:))) i namawiam tylko do zla:)))

      Usuń
    3. Namawiasz tylko do dobrego!
      Wydrukuj to i powies Wspanialemu na kompie :)

      No i jeszcze pietruszka, nie zapominaj :)))))

      Usuń
  5. Też mam w telefonie. Ale też w te upały nie mogę osiągnąć mojej przecietnej 5-ciokilometrowej tury gdzie w godzine i trochę,
    trace około 300 kcal. Jak wychodzę wieczorem, udaje mi się 4 kilometry zrobić i wracam. Robiłam 8, 7, 6 kilometrów, bez kijków i...lodów przy drodze. Teraz bez przystanku na lody - ani rusz. I w ... pupę kalorie. Raz machnęłam przeszło 10 kilometrów w ciągu 3 i pół godziny. To był mój rekord, którego świadomie nie powtórzę. Straciłam wprawdzie kilkaset kcal, ale i nerwów, bo się zgubiłam... Spanikowałam i dotarłam do autostrady sporo za moim miastem, i jak już wiedziałm gdzie jestem, to biegiem do domu prawie... Pózniej dwa dni z domu nie wychodziłam. Jak widziałam trapery to mi sie niedobrze robiło...:(. Ale na szczęście przeszło mi i przestałam byc fanatykiem takiego "zwiedzania" okolicy :-). Teraz spokojnie, na spacer, a i tak odkrywam nowe rzeczy :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja laze w najblizszym sasiedztwie domu, poznaje wreszcie okolice :)
      Ladnie mam tu i dookola domki, albo laki, ale zaludnione, to wazne, zebym sie nie bala, bo ja taki straszek jestem :))))

      Usuń
  6. Chodzę wtedy jak mnie nosi, a nosi mnie często, niestety nie mam już tyle czasu co kiedyś aby wypuszczać swojego szwendaka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty nie masz czasu, ja nie mam sily, co to sie z nas porobilo? :)))

      Usuń
  7. Najdalej chodzę do kuchni po chłodzące napoje ;)

    Gdyby te dwie kluchy nie były psukami, ale psami, powinny nosić dźwięczne imiona Klops i Krokiet. Cudne są pulpeciki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aaaaa, no i jeśli chcesz wiedzieć, co wyniknie z Twojego dreptania w tych senegalskich upałach, to przychodzi mi do głowy, że sobie język przydepniesz ;]
      Poczekaj z tym lataniem aż ciut się ochłodzi.

      Usuń
    2. Jak masz daleko kuchnie i czesto chodzisz po te napoje, to tez mozna dystansik liczyc :)

      Moze byc np. Klopsa i Krokieta :))) Czekam, az do mnie przyjada…. i mi przekopia ogrodek…

      Czekam i czekam z tym lataniem, a temperatury ani ciut, ciut nizsze, bleeee!!!!

      Usuń
  8. Dobrze futrzakom!
    Ja wolę jazdę na rowerze, wrzucam program Health z jazdą na rowerze na smartfona i jadę. W miarę toto coś pokazuje. A ja się dobrze czuję, ale wczoraj też nie dałam rady. Za to tak co dwa dni mniej więcej pod wieczór, jak chłodniej, mi się udaje. Przyjemnie się potem czuję i padam po prysznicu jak kłoda i zasypiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja moge tylko wieczorem, jak juz slonce za horyzontem zniknie i jest chlodniej :) Rano tez by bylo fajnie, ale mam za malo hartu ducha, zeby sie zwlec z lozka!
      Wole spacer niz rower, bo na rowerze musze ciagle uwazac, a spacerujac moge tylko rozmyslac :)

      Usuń
  9. Wczoraj myślałam,że zejdę z gorąca a na domiar złego byliśmy w klinice kardiologicznej, bo się musiał mój przebadać.A dziś się chmurzy,już jest tylko 27 i zaraz muszę się wygruzić na zakupy.Mnie krokomierz nie jest potrzebny- znam odległości tras, które pokonuję.Poza tym zauważyłam, że muszę niestety zrobić USG tarczycy i poziom TSH, bo mi już ta dawka 100Euthyroxu nie wystarcza, paznokcie znów w pionowych bruzdach.Byłoby fajnie, gdyby wreszcie ta tarczyca zanikła-wtedy łatwo dawkę leku ustawić. Rok temu miałam jeszcze jakieś smętne resztki i nawet p. doktor życzyła mi, by tarczyca jak najszybciej zanikła..
    Taaa, te małe psiunie to mają fajne życie! Jak ten król z piosenki - fajne zycie no i wyżywienie klawe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. P.S.
      mam sklerozę- to był "cysorz", nie król;)

      Usuń
    2. Ja tak sobie mysle, ze tez mam fajne zycie jak ten cysorz, tylko zeby nie zapeszyc!!!! :))))))

      Wczoraj prawie zeszlam na spotkaniu, musialam sie szybko ewakuowac, i pomoglo :)


      Wlasnie mialam sprawdzic czy sie nie usmazylas :))))))))))))))))))))

      Usuń
  10. Ciekawa informacja z tym krokomierzem.Też by mi się taki przydał.Może byłby do skuteczny bat do łażenia?...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jako bat na lazenie moze byc, ale raczej maly gadzecic do poprawy humoru :) Jak juz wyzej do Hersylii napisalam, przychodze ze spaceru, patrze, a tu mi 20 gramow ubylo!!! I sie ciesze jak glupia :)))))))))

      Usuń
  11. Gdybym zmierzyła, ile kroków, teraz przy remoncie, dziennie robię, to chyba jakiś światowy rekord by padł. Jeżeli Twoje chodzenie przynosi takie rezultaty, to tylko chodzić i się cieszyć. Upały powoli przejdą, a potem już będzie umiarkowana temperatura.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Remontu bym juz chyba nie przezyla!
      Dajesz mi nadzieje na ochlodzenie, tylko kiedy? kiedy?
      Chodzic powinnam, powtarzam to sobie codziennie :)))

      Usuń
  12. Baśka nie pierdz a gdybyś w ten ukrop posiadała na wyposażeniu remont ?? ha ! to dopiero jest brak komfortu. W górach zrobiłam dziesiątki kilometrów za jednym machem 20przy zdobywaniu Śnieżki, że az mi nogi wysiadły w sensie alergicznym...ale nie sądzę żebym schudła ((( a wręcz przeciwnie, pan kucharz specjalnie dla mnie robił takie dania , że ho ho...wegańskie ))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wlasnie wyzej juz napisalam, ze remontu to bym juz nie przezyla!
      Mialam piec lat temu przeprowadzke w takich upalach, i chcialam juz harakiri popelnic! Nawet mnie nie strasz remontami bo bede miala w nocy koszmary!!!!!!!!!!!!!!

      Czytalam o twoich "wakacjach", ja tam od dzieci i mlodziezy zawsze staralam sie byc daleko :))))))

      Mozemy sobie zyczyc ochlodzenia, ale sie boje ze na takie zyczenie dostaniemy zaraz sniezyce, wie tylko cichutko mysle :)

      Usuń
  13. Poczekajcie z tym załamaniem pogody tydzień...;o) Księciunio będzie miał III turnus...;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje zyczenie jest dla pogody rozkazem, dalej upaly! :))))

      Usuń
    2. Dzięki wielkie (zbiorowe)...;o)

      Usuń
  14. Nawet władze apelują, żeby w czasie takiej pogody nie przesadzać z wysiłkiem fizycznym. Władzy nie posłuchasz? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj moim najwiekszym wysilkiem do tej pory bylo przygotowanie dwoch porcji lodow! :)))
      Slucham sie wladzy :)

      Usuń

Podobne posty

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...