Jak dorobilam sie takiej do opery, to nie pasowala mi do wszystkich ubran :(
A na codzien to juz wcale, bo takich torebek nie ma do teraz!
Torebka musi byc: lekka, pojemna, wodoodporna, na ramie, do postawienia, do trzymana w recach :)
No nie ma takich!!!
A w torebce musi sie zmiescic:
portfel z forsa,
duzy pek kluczy,
telefon, albo dwa (ja tak mam),
szczotka do wlosow,
pomadka do ust,
plastry na wszelkie wypadki,
lusterko,
notesik i dlugopis,
kalendarz,
mentosy albo inne eukaliptusy,
nozyczki,
pilniczek,
pesetka,
chusteczki do nosa,
chusteczki do okularow,
0,5 litra (wody!) :)
siatka na zakupy,
ksiazka do kolejki,
latarka,
scyzoryk,
...... ktos cos dopisze???? :))))
Dopisuje:
- aparat fotograficzny (Basia)
- WD 40 (Hana)
- krem do rak (Tomek)
Kobiety mnie zrozumieja, na pewno :)
No to stwierdzilam, ze musze sobie sama torebusie uszyc.
I sie zaczelo!
Przegladalam internet wzdluz i wszerz (wlasciwie to nie wiem, ile dlugosci i szerokosci ma internet??? ).
Znalazlam wreszczcie cos odpowiedniego, wykroj bezplatny, opis doskonaly, i zaczelam.
Wykroj czesci do torebki w wersji Mini wygladal tak:
Oj, mozna oczoplasu dostac!
Ale mistrzyni, ktora wykonala ten wykroj przewidziala rozne mozliwosci, i do najprostszej miniowy nie trzeba bylo uzyc wszystkich czesci, ufffff!
Material na prototyp wybralam ciemny, zeby nie bylo widac plam od potu i lez wylanych w czasie szycia :)
Wykroilam i... szylam.... szylam... szylam trzy dni! Ale z przerwami :)
Tak wygladaly pierwsze kroki:
Podobalo mi sie to, co szylam, wiec dalej juz bylo z gorki i w koncu uszylo mi sie takie cosik:
- z przodu (w kieszonce zmiesci sie zeton do wozka i cienka apaszka):
- z tylu (w kieszonce zmiesci sie paczka chusteczek):
- wewnatrz (kieszonki niezapinane na telefony i dlugopis)
w roli smartfona wystepuje noz obrotowy :
- druga strona wewnatrz (kieszonka zapinana na zamek blyskawiczny:
- i wypchana reszta niezbednych przedmiotow:
Jeszcze jest pasek na ramie, dopinany, ale sie nie zalapal na zdjecie :)
Ladna torebusia mi sie uszyla! Mam ochote na nastepna :)
Jakby ktos chcial uszyc, to:
wykroje i opis po niemiecku, ale bez paniki, jak ktos cos juz szyl, to da sobie rade, a ja moge pomoc w potrzebie :)
Blog autorki torebki tu.
Torebka nazywa sie Schnabelinabag, ma cztery wersje wielkosci: mini, small, midi i big.
Wykroje sa ogolnodostepne w internecie tu.
Opis wykonania, szczegolowy, zdjecie po zdjeciu, bardzo dokladny, ma 89 stron! jest tu.
Dwa dlugie filmy wideo na YT , czesc pierwsza tu, czesc druga tu.
Po prostu nie mozna nie uszyc, bo jest wylozone prosto, jak krowie na miedzy.
Zawsze mówię do swego osobistego: Basia jest Wielka! I pracowita i zdolna! I lubi takie same torebki jak ja. Aleś się dziewczyno ostro do niej przysiadła!!! Jakoś szybko Ci poszło, a to przecież całkiem sporo szycia!
OdpowiedzUsuńZdolna jesteś niesamowicie i wytrwała.
I ładne materiały dobrałaś. Podoba mi się!
Buziaki;)
Mnie uszytek sie tez podoba :) Dziekuje za zachwyt!
OdpowiedzUsuńTroszke bylo tego szycia, no i zajelo mi czas, ktorego NIE przeznaczylam na zakupy, gotowanie i sprzatanie, hehehe :)
Za pare godzin najazd Hunow - corka i trzy psy, nie wiem jak to pogodzic z szyciem nastepnej torebki, ktora zaczelam juz kroic...
Ale... szuflada w zamrazarce jest pelna nalesnikow z jagodami, ktore to nabylam droga kupna w chlodni i bita smietana tez stoi (jeszcze nie ubita, naturalnie).
No to swietujmy! :)))))
świetna torebka, jesteś utalentowaną dziewczyną, mnie się marzy pasek funkcyjny do pracy ale nie umiem szyć i wszystko noszę po kieszeniach
OdpowiedzUsuńDziekuje, czuje sie rozpieszczana tymi pochwalami :)
UsuńMowisz pasek funcyjny? Mam niby takie cos, ale wlasnie niby - wchodzi komorka i pek kluczy, musze przemyslec jak to funkcjonalnie powiekszyc.
Co nosisz w tych swoich kieszeniach?
Moze trafilysmy na nisze produkcyjna i bedziemy funkcjonalne paski dla woznych szyly? I zarobimy duuuuzo pieniazkow :)))
tak właśnie - chodzi o kieszonkę na telefon osobno i na klucze osobno, dla mnie akurat musi być dwie na klucze bo noszę aż trzy pęki, wszystko mieści mi się w dżinsach
UsuńPowiem tak: kocham torebki, a reszta tu:
OdpowiedzUsuńhttps://fraube2.blogspot.com/2012/09/73-mit-damskiej-torebki.html
Na wyjazdy mam tez wersje mini-mini, paszportowka na szyi pod bluzke, portmonetka na brzuchu, aparat w rekach,reszta drobiazgow w torebce na ramie, przewieszonej na ukos, mozna do niej aparat wsadzic, jak nie uzywam :).
UsuńW spodniach nic nie nosze, na spacery maly pasek rozciagany na telefon, klucze i psie worki.
Te, co szyje, sa na codzien, ze wszystkim, co moze byc potrzebne. Bede tak dlugo prototypy szyc, zeby dojsc do takiej idealnej :)))
Mam koleżankę, która nosi w torebce młotek. Druga - dwie książki o odchudzaniu (chociaż się nie odchudza) i jedną o ojcu Pio.
UsuńPiękna! Masz dar w rękach, Basiu.
OdpowiedzUsuńDziekuje za pochwale :)
UsuńJa jestem dobrym rzemieslnikiem, odtwarzam to, co ktos wymyslil, no i ulepszam wedlug wlasnych potrzeb.
Genialna torebka Ja tez mama sporo i każda do czego innego a jedna wielką czy dwie bo oprócz tego co wymieniłaś ja noszę jeszcze dowód i inne legitymacje oraz aparat foto bo w telefonie nie posiadam
OdpowiedzUsuńDziekuje :)
UsuńAparat foto dolacze do powyzszej listy!
Dziekuje :) aparat foto dopisuje do listy :)
UsuńSuper torebka, teraz wszystko się pomieści. :))) Chciałabym sobie taką uszyć, ale krawcowa ze mnie marna. hehe
OdpowiedzUsuńTorebka dziekuje za pochwale :)
UsuńJeszcze bede modernizowac, musze dojsc do idealu!
Ale się napracowałaś. To wcale nie jest łatwa do uszycia torba- kieszonki, wypustki, zamki, ucha... Podziwiam. Weszłam na stronę tej pani- fajne rzeczy szyje. Torebkę noszę tylko, kiedy naprawdę muszę, dlatego mam 3 torebki różnej wielkości i na różne okazje. Dla mnie wystarczy.
OdpowiedzUsuńOj, te fizdzibulki rzeczywiscie kosztowaly nieco pracy, niektorych mykow dopiero sie uczylam :)
UsuńJa musze nosic torebke, ale musi tez byc lekka, pojemna itd, no i pasowac. Jedna tego nie zalatwia, beda inne :)
Fantastyczna! Jestem torebkową fanką więc wiem co mówię :D Uwielbiam torebki z przegródkami, wartość torebki wzrasta wraz z ilością kieszonek i przegródek, zaraz za tym musi być dobre zamknięcie, gruby materiał i pasek aby nikt nie przeciął. Ostatnio doszła jeszcze waga... kupiłam sobie fantastyczną torbę, wielką, pojemną ale sama jej waga była taka, że jak coś włożyłam to od razu była za ciężka i trudna do noszenia.
OdpowiedzUsuńO! Nastepna fanka torebek :)
UsuńWszystko prawda co piszesz!
Poszukuje materialu na podszewke, ktory zapobiega przecieciu, juz takie sa, i sa lekkie, wtedy nie potrzeba grubego i ciezkiego materialu na torebke. A do paska wkladam stalowa linke :)))
Nie lubie torebek, gdyby sie dalo nosilabym wszystko w kieszeniach... no ale sie nie daje:))
OdpowiedzUsuńMam torebek chyba tuzin, zadnej nie nosze, bo jak juz to mam fajny maly, skorzany plecak i nie martwie sie czy pasuje czy nie. Na szczescie w Ameryce wszystko pasuje:))) Plecak jest wygodny, ale... no wlasnie, zeby sie dostac do np. portfela trzeba go zdjac i to jest mocno upierdliwe. Wpadlam wiec na pomysl i jesli nie mam kieszeni (zwykle latem) to oprocz plecaka nosze przewieszona na skos mala szmaciana torebunie, ktora miesci tylko telefon, chusteczki, mala wsuwana kieszonke (nie wiem jak to nazwac) na karte metra i karte kredytowa. Mam jakas nieuzasadniona obsesje na punkcie wolnych rak, wiec z torebkami mi wyraznie nie po drodze.
Ale Twoja podziwiam, przede wszystkim jak zawsze podziwiam Twoj talent. Teraz masz to co naprawde lubisz i to jest najwazniejsze.
Talent to ja mam do wymagajacych robotek :) moge godzine siedziec i probowac i sie nie denerwuje. Lubie tez wyprobowywac nowosci.
UsuńAle najwazniejsze - lubie czytac opisy, instrukcje, i draze tak dlugo, az zrozumiem, wtedy mozna dopiero np. szyc.
Plecak jest ok, ale... nie masz kontroli, jak ci ktos w autobusie grzebie w srodku :(
Dla mnie plecak odpada, bo nie daje rady zalozyc na plecy - problem z barkami :(
No i na gruba kurtke tez ciezko zalozyc :(
W srodkach komunikacji miejskiej plecak sie zdejmuje z jednego ramienia. Juz nawet nie po to zeby nikt nie grzebal (jakos nie slyszalam jeszcze o takim przypadku) ale zeby wystajacymi plecami nie przeszkadzac tym co akurat musza obok czlowieka przejsc. Tak robia tu wszyscy i ja tez. Z drugiej strony moj plecak ma akurat fajna i spora kieszen po tej stronie, ktora przylega do plecow i tam zwykle nosze wartosciowe rzeczy, wiec jak bym nawet nie zdjela to zlodziej musialby mnie poprosic o zdjecie plecaka na potrzebe kradziezy:))))
Usuń:))) Ciekawe jak by prosil?
UsuńSzanoowna Pani, czy moglaby Pani zdjac ten plecaczek, bo ja bym chcial pogrzebac... Juz to widze :)))
Mam plecaki, ale nosze tylko, jak musze, np na targi, gdzie zbieram prospekty, kupuje cos, no i dzwiam wieksza butle wody. Musze tylko kolezenstwo zawsze prosic, zeby mi te rzeczy wsadzali do plecaka, zebym nie musiala zdejmowac. Ale dodatkowo mam przewieszona na ukos torebke z doumentami i forsa :)
Kieszeń górna lewa- portfel. Kieszeń górna prawa- telefon. Kieszeń dolna lewa- klucze od domu. Kieszeń dolna prawa- kluczyki od auta. Kieszonka na klacie - elektroniczny papieros + płyn do tegoż. Koniec. Kurtyna. Owacje na stojąco:))))
OdpowiedzUsuńOwacje dla mezczyzny!!!
UsuńMowilam, ze to zrozumie tylko kobieta :))))
Jedna kieszonka u mnie odpada - nie pale, wiec nie nosze papierosow i zapalniczki :)
Omatko, zbieram szczękę. W życiu nie uszyłabym czegoś tak skomplikowanego, choćby od tego zależało moje życie! Do spisu treści torebki powinnaś dorzucić WD 40. To przyjaciel każdej kobiety.
OdpowiedzUsuńHana, szukaj szczeki, bo jak bedziesz w swieta pysznosci jadla? :)))))
UsuńJakby od tego twoje zycie zalezalo, tobys na pewno uszyla! :)
A jak nie musisz, to malujesz pakistanska ciezarowke, czego ja bym za skrby swiata nie umiala zrobic!!!
WD 40 dorzucam do spisu, mam taka malutka puszeczke :)
O matko, a ja myślałam, że mam fajne torebki! Basiu kochana, Wesołych Świąt! Ewa
OdpowiedzUsuńKazda ma fajne torebki, ale taka jedna (hehehe) chce miec najfajniejsza :)))
UsuńTez Wesolych Swiat!
Ja u ciebie nawet jako anonim nie moge komentowac, jedynie z tableta mnie dopuszcza, ale to horror, nie pisanie :)
Cudna :)))
OdpowiedzUsuńTorebusi nigdy zbyt wiele, a jeszcze własnoręcznie uszyta, to już w ogóle mistrzostwo świata :))
Tez tak mysle :)
OdpowiedzUsuńSwietowania spokojnego zycze! :)))
Torebka jest śliczna, w moich ulubionych tonacjach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dziekuje za uznanie, pozdrawiam swiatecznie :)
UsuńTo jest torba do noszenia w niej pól zycia ;)
OdpowiedzUsuńJa to chyba nienormalna jestem, z moim minimalizmem torebkowo- bagazowym ;)
Zycze Ci pogodnych swiat!
Podusie byly super, a liczba ich powalajaca na kolana.
No powiedzmy, cwiartki zycia :)))
UsuńAle to sa wazne drobiazgi, a ja sie nie uginam, jak ja nosze, bo malo chodze!
Pozdrawiam swiatecznie, odpoczywaj ile sie da :)))
Wesołych świąt, Basiu!
OdpowiedzUsuńChcialam napisac "I nawzajem!" ale nie pojde na latwizne :)
UsuńZycze ci pogody spacerowej, ciszy, slonca (chociaz troszke), milego towarzystwa, ciekawych ksiazek i filmow i... troszke lakoci, zeby zycie bylo slodsze :)))
Basiu, ja w ogóle nie rozumiem po co zabierać i dźwigać ze sobą te wszystkie rzeczy! No nie mam pojęcia, jako że większość doby spędzam poza domem mam ze sobą (i w aucie i na wykładach) to: odrobina wody, chusteczki mokre antybakteryjne, kabel do ładowania telefonu, krem do rąk i to wszystko. Mieszczę to w torbie obok laptopa :)
OdpowiedzUsuńSpełnienia marzeń i pomyślności oraz dużo zdrowia!
I zapomniałem dodać że ładne kolory wybrałaś, piękna torebka (choć tak naprawdę się nie znam) :)
UsuńAle jednak torbe tez nosisz, chociaz nazywa sie laptopowa :)
UsuńO widzisz: krem do rak musze dopisac - mala tubeczka.
Kolory torebki to jedne z moich ulubionych, a na torebkach nie mususz sie znac, wystarczy, ze ci sie podoba, za co dziekuje!
Swietuj zdrowo :)))
jaciekręcę BASIA jakim cudem mnie ta torebusia ominęła??
OdpowiedzUsuńno fachowa i w moim typie jest ))
Nie cudem, tylko twoim wykonczeniem sie! Taka zaplatana (albo zapetlona) bylas!
OdpowiedzUsuńTorebusia tez w moim stylu :)
Piękne dzięki za podpowiedź, oby wyszła choć trochę podobna.
OdpowiedzUsuń