Z trudnoscia zebralam sily i checi, zabralam wielki gar do grzania ponczu i pojechalam.
A tam dziewczyny jak skowroneczki, zadowolone, cwierkaja, ehhhh, musialam sie wziac w garsc :)
Relacja z byle jakimi zdjeciami, bo albo aparat swiruje, albo ja nie umiem juz nastawic :)
Stoly ustawione:
udekorowane:
tu sliczna scianka z holenderskimi kafelkami:
nie zabraklo krasnoludka :))) :
Programu nie bede wypisywac, tylko skroce wydarzenia :)
Przybylo (razem z nami) 40 chorzystek, byla mowa powitalna, zaspiewana koleda, i podalysmy kawe... a do kawy..... TORTY wlasnorecznie (nie przeze mnie) pieczone:
a tak wygladaly razem, pieknie, jeszcze przed inwazja glodnej tluszczy:
dobrze ze palily sie swieczki :)
przyplatal sie maly krasnoludek:
dziewczyny czytaly swiateczne historie, i spiewalysmy, spiewalysmy :)
a potem sie torty skonczyly:
i przyszedl czas na wreczenie prezentow.
Zaskoczenie bylo ogromne, poduszki zrobily wrazenie, wszyscy sie cieszyli, lalalala :)))
Nasza dzielna grupa ustawila sie beze mnie do pamiatkowego zdjecia:
mnie nie ma, bo.. jak zwykle ja robilam zdjecie :)
Dziewczyny na sali szalaly:
A my pelne satysfakcji odetchnelysmy gleboko, ufffffffffffffffffffffffffffffffffff!!!!!!!!!!!!
A jeszcze moje dziewczyny zaspiewaly specjalnie dla mnie napisana posenke pochwalna!
Musze przyznac, ze mi sie lezka w oku zakrecila :)
No i musialam odpowiedziec na milion pytan, i wysluchac achow i ochow, oj dzialo sie, dzialo!
suuuper impreza super wrażenia Z prezentów zadowoleni
OdpowiedzUsuńRzeczywiscie bylo super :)
UsuńNo to było fajnie! Dziewczyny byłyby bez oczu gdyby im się te poduszki nie spodobały, bo są super.
OdpowiedzUsuńI miło, że ułożyły dla Ciebie piosenkę.
Basiu, druty znalazłam.Były wbite w kłębek, a kłębek
leżał cichutko w szafeczce z koralikami, na specjalnym pulpicie do koralikowania.Zapewne sprzątałam szybko i bezmyślnie i tam to wszystko wrzuciłam. Jestem sobą mocno rozczarowana. Z żałości zrobiłam sobie dziś sesję z piosenkami Caro Emerald.
Chyba muszę sobie nabyć jej dwa albumy.
Buziaczki;)
Fajnie bylo, i rzeczywiscie piosenka dla mnie byla wielkim zaskoczeniem :)
UsuńA odnosnie giniecia roznych przedmiotow: to co u mnie sie dzieje, to juz jest horror, trojkat bermudzki!
Ostatnio wszystko mi ginie!!! Po drutach, ktorych ciagle szukam, wsiakly mi nozyki do nozy (nozow?) obrotowych, potem dwa zelazka turystyczne, a przedwczoraj paczka (spora) teczowych nici maszynowych, ktorych potrzebowalam natentychmiast!
Jak juz nie byly potrzebne, to zobaczylam, ze leza na samym srodku stolu, przykryte czymstam :(
Zelazko jedno znalazlam w aucie, bralam na camping...
Reszty szukam.... wszystko dlatego, ze sie rozprzestrzenilam z szyciem po calym pietrze, a jak ma ktos przyjechac i potrzebuje pokoi do spania, to wciskam drobiazgi, gdzie sie da...
Mea culpa :(
Widac, ze impreza sie udala i wszyscy zadowoleni a to najwazniejsze. Poduszki musialy sie podobac, bo sa naprawde piekne.
OdpowiedzUsuńPoduszki dziekuja za uznanie :)))
UsuńA ja od wieków nie mogę kupić odpowiedniej poduszki na krzesło, która byłaby właściwa rozmiarem, grubością i sznurkami do przywiązania. Życie jest niesprawiedliwe!
OdpowiedzUsuńA kto ci powiedzial, ze zycie ma byc sprawiedliwe??? Poduszke moge ci uszyc :)))
UsuńNikt nie powiedział, ale dlaczego to ja zawsze jestem ta poszkodowana? Buuu...
UsuńZadzwon do: Ewy, Kasi, Dorotki.... one ci opowiedza, jak im jest zle, na pewno gorzej niz tobie, to ci sie humor poprawi :))))
UsuńZ dwiema Dorotkami i trzema Kasiami widziałam się w pracy, są bardzo zadowolone z życia. Do Ewy dzwoniłam przed chwilą i zaraz ma przyjechać mnie pocieszyć, bo jest w szampańskim humorze. Nie mam pytań, a Ty?
UsuńSwoja drogą, z tymi imionami - Ty wróżka jakaś jesteś?
I co? Ewa cie pocieszyla?
UsuńWrozka to ja nie jestem, ale wiedzma i owszem :))) Wszyscy to potwierdzaja, tylko niektorzy mowia, ze jestem zla wiedzma, a niektorzy, ze dobra. To chyba jest jakas sprzecznosc?
No i co z ta poduszka dla ciebie na poprawe humoru, a raczej na poprawe hmmmm.. siedzenia? Mam szyc? Moge do niej dobre zaklecia wszyc!!!
Nie pocieszyła, ale razem z Adamem (synem) trochę poprawili mi humor.
UsuńWiedźma to jest "ta, która wie", "kobieta posiadająca wiedzę", a czy dobra, czy zła, to już od niej zależy.
Mojego siedzenia nie trzeba poprawiać, jest dorodne samo w sobie :))) Na razie nie szyj, poużeram się jeszcze trochę ze spadającym za każdym razem kocykiem :)
ech chociaż ktoś szczęśliwy w świątecznym nastroju i ogólnie spełniony...ściskam
OdpowiedzUsuńTo nie tak, ja ogolnie jestem optymistka, i szukam tylko ladnych stron zycia, latwiej mi tak zyc :)
UsuńA na moje marudzenie Najglowniejszy odpowiada: zadzwon do Kasi, Ewy, Doroty, one ci opowiedza, jak im ciezko, od razu ci sie polepszy :))))
Hymn pochwalny należał Ci się jak psu zupa! Takie poduchy poszyć (i nie biadol mi tu skromniutko, że przecież nie sama samiuteńka, kiedy wszyscy wiemy jak było!)
OdpowiedzUsuńPojąć tylko nie mogę dlaczego wymietli torty a serniczek mieli w pogardzie, bo ja bym ten serniczek zaordynowała koło siebie postawić ;))))
Ja skromnoscia nie grzesze, ale pomoc byla i to nie tylko fizyczna, ale tez psychiczna, co jest chyby nawet wazniejsze...
UsuńSerniczek byl pyszny, chwycilam kawaleczek, po jakims czasie zniknal tez w calosci :)))
Podziwiam i gratuluję!
OdpowiedzUsuńNo i te torty.... ach....
Dziekuje :)
OdpowiedzUsuńNo i te torty.... :)))))))
Impreza jak widać na zdjęciach fajowska była, a obdarowane byłyby niewdzięcznice gdyby Ci odpowiednio nie podziękowały :)
OdpowiedzUsuńJa nie jadam bele jakich słodyczy, ale wśród tych tortów znalazłabym coś odpowiedniego dla siebie ;)
Nikt nie marudzil przy tortach, szybko znikaly, musialabys sie szybko decydowac, ktory chcesz :)
UsuńA ja cieszylam sie, ze moj pomysl i wykonanie prezentkow zostalo tak milo przyjete :)
Och! jak miło :D Przesympatycznie spędzony wieczór i ile pyszności :D Moc uścisków życzę :D
OdpowiedzUsuńMilo bylo, a jakze :), a co do tortow.... pokrzywdzona jestem!!!! Ja sie odchudzam i tylko kawalek zjadlam (z wielkimi wyrzutami sumienia) :(
OdpowiedzUsuńTorty nie z tej ziemi a poduszki to juz nie mam slow...bardzo mile wyglada Twoje towarzystwo. Widac jak Wam ze soba dobrze!
OdpowiedzUsuńNiedlugo pekne z dumy, jak mnie tak wszyscy beda chwalic! :)
UsuńTorty tutaj sa na kazdym spotkaniu, jak ma ich byc wiecej, to sie babeczki umawiaja, jaki ktora upiecze, zeby dwoch takich samych nie bylo.
Towarzystwo jest mile, lubimy sie, duzo o sobie wiemy, co ulatwia wspolne imprezki :)
Znakomita impreza.:) Poduszki super i cieszę się, że dziewczyny to doceniły.:) Zgrane z Was babki.:) Torty raczej nie dla mnie, ale serniczek uwielbiam.:) Pozdrawiam serdecznie.:)
OdpowiedzUsuńSerniczek byl pyszny, okruszki zjadlam :)
UsuńImprezka byla na sto dwa!
Fajny fajer ;)
OdpowiedzUsuńBo i bylo sie czym pochwalic i sprezentowac, uchylam kapelusza, kawal swietnej roboty Basiu!
Zycze Ci i rodzince, pogodnych Swiat!
Dziekuje za zyczenia i tobie tez zycze spokoju i odpoczynku, tylko nie jestem pewna czy to wykonalne... w kazdym razie jako wiedzma, bede czarowac, zeby tak bylo :)))
OdpowiedzUsuń