Szkudniki przy pracy:
Dziewczynki koniecznie chca upolowac swiety ogon Krula Niunia! Jedyna droga ucieczki to oparcie kanapy.
Oj biedny on bedzie, jak dwie wariatki beda umialy wskoczyc na kanape:
A w ogrodku kolorowo i warzywnie:
-pola ziemniaczane:
-pola paprykowe:
-zagon dyniowy (dyn sztuk dwie!)
-pomidory w duzej ilosci:
Dwa pomidory kontrolnie wsadzilam w wiekszym pojemniku i pod namiotem, reszta w wiadrach rosnie na wolnosci przy scianie. Roznicy w ilosci owocow nie zauwazylam. Ale przy takim lecie, wszedzie im po prostu dobrze :)
Dynie i kartofle tez rosna w wiadrach, podlewanie tego calego szczescia jest upierdliwe, ale daje rade :)
Ogorki i cukinie mi zdechly :(
Kwiatki umilaja widok:
-niezawodne hortensje, troche spalone przez upaly:
-leluje - rozowe i zolte - obie cudnie pachna!
-agapantus w zimie przemarzl, ale sie troche pozbieral i wypuscil dwa kwiaty:
-niezawodne pelargonie i nasturcje:
Owocami nie mam sie co chwalic, bo dwie jablonki maja troche jablek, a dwie sliwy kilka sliwek:
Uparcie podlewam codziennie, trawnik tez, ale slonce jest silniejsze i dazy do wypalenia wszystkiego!
Agapantus prześliczny:) Sucho, sucho, coraz suszej,ale nie u nas. U nas żniwa w pełni i pada sobie od czasu do czasu. Pomysł sadzenia w wiadrach jest świetny. Nie trzeba odchwaszczać i można przestawiać dowolnie:)
OdpowiedzUsuńAgapantus rzed dwoma laty mial duzo, duzo kwiatostanow, w tym roku niestety przemarzl :( ale go odchucham :)
UsuńW wiadrach i pojemnikach sadze od dwodh lat, jak mi nornice wlazly i wtranzolily wszystko, co zywe! Teraz ich nie ma, ale sie boje :) Poza tym bez pielenia i latwiejsze podlewanie :)))
Basiu, u nas przeszla burza, temperatura spadla do 20° i jest czym oddychac. Jeszcze troche kropi i mam nadzieje, ze trawnik zmartwychwstanie, bo wyglada jak zolte klepisko.
OdpowiedzUsuńU mnie cos pomidory nie obrodzily, ale pierwszy raz hoduje je na balkonie, wiec moze zrobilam jakis blad, nie wiem. Podlewam, nawoze, pieszcze i przemawiam, a one malo owocuja.
Ty za to bedziesz miala dobre zniwa w tym roku :)
Popatrzylam na pogode wkomputrze i... do konca miesiaca Sahara!!!! Ja nie moge!!! Moze sadzonki byly nie takie? Ja w tym roku kupilam zestaw w Aldi - 6 sadzonek, kazda inna, stare odmiany. Nie wiem jakie, bo mi paierki zginely :) Aldi ma je co roku. Mozesz za rok wyprobowac. Na razie wyglada, ze bedzie Dobrze, juz dwa zerwalam i zywcem pozarlam! :)))
UsuńMy juz tez zjedlismy pierwsze trzy, ktore zdazyly dojrzec. Nie mialam sadzonek, dostalam wysiane samodzielnie przez znajomych, mialy z 5 cm wysokosci, teraz niektore przerosly mnie. Ale w przyszlym roku kupie gotowe sadzonki, moze bedzie lepiej.
UsuńMam tez trzy pomidory z sadonek "dostane", rosna ladnie, jedne sa jakoes egzotyczne, dziwne, czekam co urosnie :)
UsuńMoje maja tak z metr wysokosci, wsadzalam dosc pozno.
sunie cudne nadal )) a moje cukinie owszem są i dynie i koktailowe w dużej ilości za wszystko podgryzane metodycznie przez slimory...cholera
OdpowiedzUsuńJak nie urok, to przemarsz wojsk radzieckich…
Usuńmoje cukinie nie zaowocowaly, wyrosla jedna, jak na kpine, a dynia jest jedna i na wiecej sie nie zanosi - humorzaste roslinki u mnie!
Slimorow nienawidze i bielinkow kapustnikow tez, bo mi kapuste wloska do niteczek objadly :(
Oj, że zaraz szkudniki ;) Po prostu małe piesy-biesy ;)
OdpowiedzUsuńHortensje ma miłość! Śliczne!
Hortensje i rododendrony tez moja milosc :) Nowe zdjecia biesow mam, jutro pokaze :))))
UsuńW dalszym ciągu chcę posiadać ogród.
OdpowiedzUsuńCholerka, na te niemoznosc nie potrafie zaradzic :(
UsuńJa też :(
UsuńTo ja bym chyba na Twoim miejscu nie ruszyła się z tego ogrodu wcześniej niż po zbiorach.Koło edeki, w której najchętniej robie zakupy bo duż i fajny parking, stoi facet z owocami. I ma krzewy borówki amerykańskiej do sprzedania. To taka nie wysoka odmiana, zapewne balkonowa. Krzaczek -drobne 26€. Nie kupiłam. Ale w przyszłym sezonie, z Twoją pomocą jako doradcy,posadzę sobie pomidory w donicach.I może jeszcze coś? Np. poziomki?
OdpowiedzUsuńA kwiatki to masz kochana super. No nie wiem po co chcesz jechać nad morze- ani kwiatków tam nie będzie ani pomidorów....
Piesy cudne, a najcudniejsze gdy śpią i nie broją;))))
Na te okolicznosc pogody wcale sie nie ruszamy na jakies glupie urlopy, wole zdychac z goraca we wlasnym domu, poleje sie wezem i juz mam chlodniej :))))
UsuńZ roslinami musisz probowac, nie wiadomo ktore polubia twoj balkon :)
Morze przyciaga mnie spacerami w wodzie, zbieraniem muszelek i wiaterkiem. Ale rozsadek mowi nie!
Piesy beda znowu, jutro :)
Super ten Twoj ogrodek i calkiem spory jesli masz nawet drzewa owocowe. A piesy swietne:))
OdpowiedzUsuńOj, jak dla mnie to spory!! A moje drzewka sadze karlowate, najwieksza jablonka przerasta mnie o jakies 20 cm :) A i tak ja skroce, zebym mogla jablka zbierac.
UsuńPsy sie pieknie klaniaja :)))))))
uwielbiam pomidory
OdpowiedzUsuńa jak sobie przypomnę ten zapach, który był u ciotki Ewki w szklarni, kiedy właśnie dojrzewały, to aż mi ślinka napływa do ust
i pamiętam też tę zieloną paprykę, którą Ruda hodowała w ogródku
o jessssu, narobiłaś mi z tymi pomidorami! ;D
Tez lubie ten zapach. Zawsze im liscie glaszcze i zapach na rekach zostaje.
UsuńCzekam na Wielkie Dojrzewanie :)
Wspaniałe pieseły.:) Cukinia ładnie mi obrodziła, ale powoli pada, wykończyły ją nadmierne deszcze, patison też pewnie padnie. Pomidory mam koktajlowe. Fajny pomysł z wiaderkami, ale u mnie wiader brak... Pozdrawiam i czekam na dalsze fotorelacje.
OdpowiedzUsuńMoja cukinia nie chciala u mnie rosnac, nie wiem czemu, a ogorki, okazalo sie, ze mrowki podkopaly, prosiaki jedne! Pomodorki mam rozne, pomalu dojrzewaja :)
UsuńPiękne kwiaty i plony. Moje pomidorki też w tym roku obrodziły, zaczynają powoli dojrzewać. Podoba mi się agapantus. Pozdrawiam serdecznie :)).
OdpowiedzUsuńPozdrowienia od kwiatkow, a w szczegolnosci od agapantusa :)
UsuńBasiu, korzystając z tego co tak pięknie wyrosło na wiejskich ogrodach korzystam jadając te wszystkie przepyszne pomidory, cebule, ogórki, fasolki i inne szczypiory. Niestety u mnie w domu tego nie ma, bo mieszkam w bloku ale także nie mam na to czasu...Tym bardziej doceniam i podziwiam Twoją walkę z palącym słońcem, pozdrawiam bardzo serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziekuje, tez pozdrawiam :)
UsuńU nas też pomidory szaleją, już ze cztery kilo poszło w paszcze...;o)
OdpowiedzUsuńU mnie na razie pomalutku dojrzewaja, musze czesto podlewac, bo temperatura szalele, dzisiaj 35 Celsjusze!!!
UsuńU Ciebie to chyba wiecej musi padac, nie jak u nas, w ostatnich 7 tygodniach dwa razy po4 litry cza jakos tak.
OdpowiedzUsuńPiekne kwiaty, nasze spalone, ale owoce dopisuja.
Mirka tez ma juz dosyc tego lata, moja krew ta psina ;)
U mnie nie padalo juz TRZY miesiace!!! I na razie prognozy deszczu dla nas nie przewiduja :(
UsuńNasz dom byl budowany w latach piecdziesiatych i wtedy nie bylo na wsi wodociagu. Wszyscy kopali studnie. W piwnicy mam pompe, ktora mi te wode ciagnie i hulaj dusza, piekla nie ma! Podlewam godzinami, rosnie mi troche rachunek za prad, ale za to mam zielono! :) Pomimo tego podlewania, upal troche mi trawnik przypalil :(
Dzisiaj w cieniu bylo 33 stopnie, w czwartek ma byc 35!!! Ja zwariuje, moja wytrzymalosc konczy sie na 23-25 stopniach…. Dobrze ze nie mam psa, bo kto by z nim wychodzil??? :)))
Piesy przesłodkie. A ogródka Ci zazdroszczę, ale tak pozytywnie :) Chyba też sobie coś posadzę w doniczkach na balkonie, zwłaszcza że znowu warzywa podrożały z powodu złej pogody (w jednych rejonach susze, w innych z kolei ulewne deszcze).
OdpowiedzUsuń:) Pozytywna zazdrosc? Fajne :)
OdpowiedzUsuńU nas tez podrozaly np. pomidory, i tego nie rozumiem…
Dobrze, ze moje juz za chwileczke dojrzeja :)