Nie, nie, to nie ja zwariowalam, to moje dziecko adoptowalo dwie psie dziewczynki, siostrzyczki!
Jedna z ogonem, druga bez, jedna gladka, druga w centki, obie smieciojady, na razie bezimienne, bo nowi rodzice nie moga sie zdecydowac :)
Ponizej na pierwszym planie Podrzutek, ktory byl niedawno u mnie na wczasach i biedny jeszcze nie wiedzial, co mu panstwo szykuja. Na razie je ignoruje, troche warczy, jak mu w droge wchodza…
No coz, starszy pan, 13-letni, spokojnie dozywajacy statecznego wieku, a tu znienacka dwa szatany!
Czasem jest troszke spokoju….. Jing/Jang :)))
Spacer z taka trojca, hmmmmm….
I co ja mam o tym myslec???
A nie myśl, od myślenia głowa boli!
OdpowiedzUsuńJejku jakie słodkie,ale ma córka odwagę, 2 szczeniaczki 😎
A na spacerku? Kazde w inna strone! Chyba jednej reki brakuje :)))
UsuńWypożyczaj czasami na jakiś czas, żeby mieć pretekst do spacerów ;-)
OdpowiedzUsuńPonad 200 km, musze czekac, az oni przyjada, Ale na trzytygodniowe wczasy z psami juz sie nie zgadzam, jeden Podrzutek, dosc grzeczny juz dal mi popalic :)
UsuńAle piękne dzieciaki, którym się pofarciło w życiu i nawet o tym nie wiedzą! Przez wiele lat miałam trzy psy - Foxa, Bazyla i Pixela i było super! Niestety wszystkie są już za tęczowym mostem, ale zostawiły po sobie wiele dobra w nas.
OdpowiedzUsuńAle będziesz man tu regularnie wrzucała fotki jak panny rosną? :)
No ba!!! Fotki musowo musza byc :)
UsuńWygladaja milusio, ale to juz szatany!
Basiu, Twoja corka mysli racjonalnie. Podrzutek jest juz wiekowym pieskiem, ile moze jeszcze pozyc, dwa, moze piec lat. Nielatwo jest tak zaraz po smierci przyjaciela rzucac sie na poszukiwania nowego, czlowiek ma wtedy poczucie zdrady. Poza tym one pomoga Twojej corce przezyc zalobe, bo nie zostanie w pustym domu. Mysle, ze to przemyslany i rozsadny krok, skoro ma warunki na wiecej zwierzakow.
OdpowiedzUsuńNo niby racjonalnie, ale ze dwa?!?!?!
UsuńByla mowa wczesniej, ja protestowalam, ale wlasciwie to nie moja sprawa..
Planowany byl kieszonkowy piesek, ktorego latwo mozna podrzucac w razie wyjazdu.
No ale… jest jak jest :)
Baśka, wyluzuj! Są dwa kieszonkowe, na każdą kieszeń po jednym ;)
UsuńNo i z doświadczenia wiem, ze jak się staruszkowi nagle przedszkole do domu sprowadzi, to taki staruszek młodnieje. Bierze się w garść, zaczyna harcować z młodzieżą i mu 10 lat od razu ubywa.
Fajne psiaki. Mnie żal tego starego, bo to zawsze już będzie konkurencja dla niego. Nawet, jak państwo nie będą robić różnicy, to pies tak to odczuwa. Miałam taką sytuację w domu, widzę teraz u siostry, gdzie przybywało psów i są obecnie cztery. Nie starczy rąk do głaskania. Psy są mądre,akceptują, ale najlepiej, kiedy jest ten jeden jedyny.
OdpowiedzUsuńCo to za rasa? Myślałam, że jamniki, jednak chyba to coś większego?
Podrzutek mial przed rokiem towarzyszke i bylo ok, niestety jesienia zachorowala i odeszla :( Teraz byl krolem, i pozostanie krolem, wychowa sobie to talatajstwo! Przynajmniej mam taka nadzieje :)
UsuńRasa??? rasowe kundle :))))))) mam nadzieje, ze duzo nie urosna, ale kto to wie???
Ślicznoty!A co z tego wyrośnie? Staruszek się za jakiś czas przyzwyczai. No to się fajnie u Ciebie zapowiada gdy będziesz musiała je brać na czas wyjazdu córki.Co masz o tym myśleć? Powiem Ci jak do mnie zadzwonisz;)))))
OdpowiedzUsuńWyrosna sliczne, rozpuszczone potwory, ktore mi na pewno zdemoluja ogrodek, jak przyjada w odwiedziny!
UsuńJa nie bede musiala brac, jest jeszcze na miejscu tesciowa i szwagier, na szczescie :)))))
Tyle szczęścia na raz! Tyle futerka do miziania i głaskania. Cała trójka urocza i da wiele radości wszystkim domownikom. Pozdrawiam serdecznie :)).
OdpowiedzUsuńNo fajnie, ja tez lubie psy, ale tyle na raz?????
UsuńTez pozdrawiam :)
Nie myśleć.
OdpowiedzUsuńKochać.
Spacerować.
Juz nie mysle, dotarlo do mnie, ze nie ma odwolania, trzeba pokochac :))) Spacerowac? Z trzema? Ja mam tylko dwie rece :)))
UsuńTak, jak Frau Be napisała - nie myślec, kochać, spacerować :))
OdpowiedzUsuńPsinki są cudowne, wniosły do domu dużo zmian zapewne i przemieszały powietrze ;)A Podrzutek się może trochę rozrusza, czyli same plusy takiej sytuacji :)
Ja na razie mam tylko zdjecia, i pierwsze wrazenia. Psice musza sie jeszcze nauczyc chodzic po kretych schodach - dwa pietra w mieszkaniu, nie zrec wszystkiego w ogrodku i na ulicy, no i musza oduczyc sie szczekac.
UsuńPozyjemy, zobaczymy :)))
że masz CUDOWNE dziecko ))))
OdpowiedzUsuńa sunie śliczne i niech się zdrowo chowają.
Dziecko mnie wcale, a wcale nie slucha! Stawia mnie przed faktem dokonanym i juz! Sunie sa sliczne, nie przecze, i niech sie zdrowo chowaja, masz racje :)))
UsuńFantastyczna ta córka! Wielki szacun!
OdpowiedzUsuńDziekuje :) Przekaze jej wielki szacun! :)
UsuńUrocze są te Twoje pieski.
OdpowiedzUsuń:) Dziekuje w imieniu pieskow :)
UsuńA co Ty sie mysleniem chcesz zajmowac?
OdpowiedzUsuńJa zawsze mowie: kon ma wielki leb niech mysli:))
A psiaki cudne!!!
No wiesz…. serce mowi tak, a rozsadek jak zawsze przeciw :)
OdpowiedzUsuńKonia to musze sobie do myslenia sprawic, i rzeczywiscie: niech mysli :)))))))))))))))
Spacer z takimi psiakami to dopiero zajęcie :)
OdpowiedzUsuńNa szczescie caly zwierzyniec jest ponad 200 km ode mnie :), zanim mnie odwiedza, moze sie troche ustatkuja?
UsuńNie trzeba myśleć, wystarczy kochać:-)
OdpowiedzUsuńNo dobra, juz nie mysle :) Dostalam nowe zdjecia, jutro wstawie...
UsuńJing i Jang to niezły pomysł na imiona. Zdrobnienie: Inka i Jaś.
OdpowiedzUsuńUrocze wszystkie trzy.
Oj, nie bedziesz matka chrzestna, bo psice juz sie nazywaja: Jula i Lara. Imiona musialy byc do wymowienia w Holandi :))))) Obie sa dziewczynki :)
OdpowiedzUsuń