Tak sie poruszam... wolniutko jak slimak, bez celu i sensu...
Nic nie robie, zaprzyjaznilam sie z You Tube, Pinterestem, Netflixem...
Od poniedzialku tylko to ogladam z tabletem na podolku... juz cztery dni!!
Nic innego nie moge robic, lezac w lozku z kichaniem, kaszlaniem, katarem i.. bez goraczki...
Slaba jestem jak betka (cemu betka???)!
Wypijam hektolitry herbatek ziolowych, pase sie syropem i tabletkami do ssania, cytryna, imbir, miod i co tam jeszcze sie trafi:)
Jesc mi sie nie chce, kompoty z jablek i innych owockow ratuja mnie przed smiercia glodowa :)))
A co jeszcze robie? Spie, ogladam cos na tablecie, spie, ogladam, spie... itd!!!
Na nic innego nie mam sily, ksiazki w dloniach nie utrzymam, siedziec nie dam rady, wiec drutowanie tez odpada :(
A przez cztery dni (juz!) to moze bym nawet pol swetra wydlubala???
No i w tym tablecie filmy: komedie, romantyczne, do smiechu i do lez.
Filmik trafilam, z watkiem jak z ksiazki "Ksiaze i zebrak", tylko to byly dwie mlode dziewczyny, ksiezniczka (a jakze) i mistrzyni pieczenia ciastek i tortow. Zamienily sie i wesolosci nie bylo konca, a happy end tez byl :)))
Albo na YT filmy jak uszyc to czy tamto . Najbardziej lubie Koreanki, albo Chinki, piekne rzeczy szyja i tak smiesznie mowia, napisy tez sa, a jakze, po ichniejszemu, czyli obrazki :)))
Albo bardzo stare polskie filmy.... az sie lezka w oku kreci :)
A na Pinterescie wpadlam w linie minimalizmu, i zaczelam rozmyslac, jak ja strasznie zanieczyszczam nasza planete i co zrobic, zeby tak nie robic...
I tak sobie mysle, ze dobrze jest sobie tak na luzie pare dni polezec, cos przemyslec, cos takiego jak urlop, tylko spokojniejszy, nie trzeba sie meczyc :)
I bede musiala juz pewnie jutro albo pojutrze opuscic moj "pokoj dla chorych" i wziac sie za zapuszczony dom i meza...
Nie wiem, czy mi sie bedzie chcialo, bo mi wlasciwie calkiem dobrze jest!!! :)))))))
Duuużo zdrówka Basiu i dbaj o siebie, nie szalej z pracą po chorobie. Serdeczności.:)
OdpowiedzUsuńDziekuje, idzie ku dobremu :)
UsuńSzalenstwo z praca jest przy moim wrodzonym lenistwie slowem z kosmosu :))) Snuje sie tylko po domu i sprawdzam poziom kurzu na podlogach . czy juz jest niebezpieczenstwo potkniecia sie, czy jeszcze odkurzacz moze dalej pajeczyna zarastac...
Pozdrawiam :)
Ślimaczek bossski!
OdpowiedzUsuńBoski ROBAL! Ale, ze piekny, to prawda :)
UsuńTo NIE robal!
Usuń:)))) Podpuscilam cie!!!!!! :)))
UsuńUff :)
UsuńZdrówka życzę :) Czasami dobrze jest tak własnie sobie zrobić taką przerwę od codziennych obowiązków :)
OdpowiedzUsuńAno wlasnie o tym pisze, trzeba chorowac spokojnie, nie martwiac sie o reszte :) to i zdrowie szybciej wroci.
Usuńweź się przytul :))))
OdpowiedzUsuńChyba do tego kurzu w domu, bo zwierzyny nie mam, a od meza sie odseparowalam, zeby go nie zarazic, na razie jest ok :)
UsuńDzisiaj nawet jestem w stanie siedziec z laptokiem na podolku i pisac, i pic kawe.... mhmmm, jaka dobra :)
Pozdrawiam :)
odpoczywaj kobieto ile wlezie )) mąż i dom poczekają.
OdpowiedzUsuńTaak jest, Pani Teatralno, robi sie!!! :)
UsuńSen leczy najlepiej i bez skutków ubocznych. Każdą swą chorobę przesypiam.I to bez lapka, nawet nie czytam.
OdpowiedzUsuńMój nie może pojąć jak można spać przez kilka dni po 20 godzin na dobę.A ja nie rozumiem jak można nie spać gdy się jest chorym.
Zdrowiej Dziewczyno, bo obudzisz tą zarazę co to nas dręczy.
Buziam;)
Juz mi troche lepiej, nawet mysle o szyciu.... ale to po poludniu, bo musze obiad zrobic, jak juz na nogach chodze :)
UsuńDzisiaj bedzie wieeelki pstrag lososiowy, albo losos pstragowy, nie wiem, jak to przetlumaczyc, wazy z 1,5 kg! Nikt go nie chcial kupic, to go przecenili i wpadl w moje rece :)
Mam swiezy rozmaryn, zielona pietruche, cytryne, pojdzie do piekarnika, za chwilunie.
I prawie calego wsunie Najglowniejszy, bo ja tylko troszke ryby lubie...
Dzisiaj czarny piatek, a ja nie mam co kupic!!!! Nic nie potrzebuje!!! Zgroza!!!
A zaraze wyrzucilam do piwnicy, niech tam zdechnie w ciemnosci!
Pozdrawiam :)))
Dobrze jest tak trochę poleniuchować ale lepiej leniuchować jak się jest zdrowym wiec szybkiego powrotu dozdrowia
OdpowiedzUsuńTeoretycznie tak, ale jak jestes zdrowa, to MUSISZ to i to i to zrobic, a jak chora.. to nic :)))
UsuńPozdrowionka dla imienniczki
Witamy w klubie - ja to samo, tylko, że bez komedii romantycznych - do tego musieliby mi dać narkozę, a nie tylko przeziębienie. Zdrowia!
OdpowiedzUsuńAch, komedie romantyczne, toz to cukierki na moja dusze! Jak moozesz ich nie lubic? :))))
UsuńPrzytulam mocno. Zdrowiej. A na wszelki wypadek zrób prześwietlenie płuc, bo to zapalenie bez kaszlu i gorączki też może być. Nic tylko wielkie osłabienie.
OdpowiedzUsuńNie jest tak zle, zebym musiala sie przeswietlac :) Leze, pije syropek, mamlam tabletki i jest mi lepiej.
UsuńA jakbym chciala na przeswietlenie, to najpierw w dluga kolejke kaszlacych i kichajacych, przemieszczanie sie po zimnych ulicach, rozbieranie sie w wywietrzonych (zimnych!) gabinetach... lepiej nie :)) Gdyby bylo gorzej, to przemysle te sprawe, ale nie ma chyba potrzeby.
Pozdrawiam serdecznie :)
ALe maz humor ito wazne, powiem Ci,ze ja czasem tez tak lubie, jestem zwolniona od wszystkiego , nie mam stresu, ze cos trzeba zrobic...fajne uczucie a jezeli choroba nie taka straszna to calkiem fajnie jest!
OdpowiedzUsuńHumor dobry mam, bo maz rownie leniwie zapadl w od paru dni w komputer i nie wylazi z domu, co jest wazne, bo jakby on cos zlapal, to juz by bylo niedobrze. Zajety czyms tam w nierealnym swiecie internetu, nie zauwaza rzeczywistosci, i nie wymaga ode mnie nadludzkich czynow, czyli gotowania i sprzatania. On tez tego nie lubi :)))
UsuńI tak gnijemy sobie w dwoch pokojach, pijemy hektolitry herbatek, jemy zapasy i... dobrze jest!
Pozdrawiam :)
Zdrowiej, Basiu :))
OdpowiedzUsuńCzasem trzeba trochę poleniuchować, nie da się ukryć ...
Chyba zdrowieje, bo wczoraj siadlam nawet na godzine do maszyny do szycia i uszylam zaleglosci. Posiedzialabym dluzej, ale nie chcialam przesadnie ryzykowac :)
UsuńPozdrawiam :)
Leżenie jest najlepszym lekarstwem :-)
OdpowiedzUsuńTez tak twierdze :)
UsuńPozdrawiam :)
Dom i mąż nie zając, nie ucieknie, (chyba żeby...);-)). Poczekają. Zadbaj o siebie i przytul do poduszki. A ja przytulam wirtualnie (nie jest zarażliwie), zycząc powrotu sił witalnych :-).
OdpowiedzUsuńO fajnie! Ja tez cie przytulam, i nie zaraze :)))
OdpowiedzUsuńZaraz wlaze w piernaty i spokoj do rana, jutro mam zamiar pracowac..
Ze co? Ze niedziela? Ale to ma byc fajna praca, czyli wlasciwie przyjemnosc - musze posortowac moje zasoby materialowe i welnowe, bo zima idzie, trza wiedziec co gdzie jest. No i powsadzac tu i owdzie cos przeciw molom...
Ja ci idzie malowanie?
Ach.... kulawo... Ale za to mam za sobą "sortowanie materiałowe" w moich zasobach :-).
UsuńZazdroszcze posortowania :) Wlasnie przywloklam sie z pracowni... wszystkie materialy wyladowaly na podlodze, podzielilam na kupki: kolorami, kwiatkami, paskami, kratkami, kropkami, oddzielilam niebawelniane, troszke wyrzucilam.... teraz musze zapakowac w nowe worki foliowe i ulozyc w szafach. Duzo pracy przede mna :(
UsuńAle potem hulaj dusza, piekla nie ma :)
Pozdrawiam, siostro duchowa :)
Powrotu do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńDziekuje :)
UsuńBetka - bełtka...Małe grzybki sprzedawane na targowiskach (takie grzybowe "nico") i się przyjęło...;o)
OdpowiedzUsuńA Ty się zbieraj w sobie i choróbsko przegoń !! Leniować milej bez kataru i kaszlaka...;o)
O betkach wiedzialam, ze to grzyby, ale dlaczego slabe???
UsuńChorobsko mnie ledwo "liznelo", bo natychmiast zareagowalam, jest juz dobrze, ale robotek ogrodowych nie robie :)))
Teraz tylko leniuchuje :)
eeee fajne takie zycie :) :) :)..... ale chyba tylko wtedy jak nie trwa w nieskonczonosc, ale troche ci zazroszcze tez bym tak chciala,no oczywiscie nie choroby tylko lezenia. :)
OdpowiedzUsuńDobrze mi sie lezalo-leniuchowalo-chorowalo, z naciskiem na lezenie :) jutro musze sie jednak juz pozbierac i zaczac normalnie zyc. Co za duzo to niezdrowo :)
UsuńDo brze, ze moglam sobie na to pozwolic :)
Jak ja bym sobie poleżał na luzie, choćby i z katarem :(
OdpowiedzUsuńOj poleniuchowalam sobie, cialo i dusza zdrowialy :)
OdpowiedzUsuńCzasem taka choroba jest świetna. Można przez kilka dni poleniuchować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ano tak :) Pozdrawiam :)
Usuń