28 maj 2018

Dla zdrowotnosci - koktail z pietruszki :)

Najpierw bedzie o "pigulce szczescia" - zaordynowal mi ja lekarz anastezjolog z poradni leczenia bolu. Bole mam wszelakie, ale najdotkliwsze to te, ktore pozostaly po przechorowaniu polpasca przed... 5 laty! Sa to bole fantomowe, czyli ich nie ma, bo nerwy sa zniszczone, ale sa, bo tak chca.
Chcialam je leczyc juz piec lat temu, ale lekarz zaczal od jakichs dziwnych tabletek, najpierw na epilepsje, potem na depresje, a jak te nie pomagaly, to siegnal po opiumowe.
I..... nie moglam ich brac, bo wylaczaly mnie z normalnego zycia, lazilam jak zombie, obijalam sie o meble, i nie moglam jezdzic autem :(
Ale poniewaz z racji opiekowania sie chora mama musialam byc na chodzie 24 godz na dobe, to te tabletki odpadly i.... zostalam z niczym!
Lekarz stwierdzil, ze nic mi juz nie moze zaproponowac.
Pieknie podziekowalam i powiedzialam, ze jak bede mogla wylaczyc sie z normalnego zycia, to wroce i sprobujemy.
Mama zmarla w styczniu :(
Wrocilam do mojego lekarza i dostalam od razu na probe te opiumowe.
Juz po pierwszej dawce "odplynelam", ale tak sympatycznie :) - jak to Lisizm pragmatyczny opisal: "jakby ktos dusze otulil kocem" :)
Bole tez odplynely (tak w 80%), zaczelam normalnie sypiac, i wrocila mi chec do zycia!
Dla uspokojenia zainteresowanych: to jest probna partia, bede brala trzy miesiace, a potem moze, moze odstawimy :)
Autem pozwolil mi jezdzic, ale mam sama decydowac, czy moje reakcje sa normalne.

Jak ta czesc zdrowia sie poprawila, zdecydowalam sie na krok nastepny - powinnam schudnac!
czyli powinnam sie wiecej ruszac, czyli powinnam wiecej chodzic..... ale jak tu chodzic, jak nogi jak z zelaza, ciagne je za soba jak dwie kule, zamiast stapac radosnie, rytmicznie, sprezyscie, z piesnia na ustach :)
Nogi jak w piosence z dawnych lat: "...a nogi jak slupy od kolan do d...y!"
No i przypomnialo mi sie, jak Stara Jedza podala przepis na pietruszkowa salatke, ktory to przepis dostala od Stardust i chce jej za to postawic pomnik. Salatke, ktora blyskawicznie odchudza kostki u nog.
Pomyslalam, ze jak to na opuchniete nogi pomoze, to sie do tego pomnika doloze :)

I zrobilam: duzy pek pietruchy, ogorek, pomidor i wode mineralna zmiksowalam na smoothie.
Wyszlo mi COS, co mozna nazwac eufemistycznie "wydalina niemowlaka po zjedzeniu czegos niedobrego" albo jak te mamuski cwierkajace: "no pokaz co mamuni zrobilo moje sloneczko kochane? Kupeczke sliczna......... o jezu!!!!!"

Odruchu wymiotnego nie mialam, jakos wchlonelam DUZY kubek tego czegos i... czekam na efekt!
Rano sie okaze, czy Stardust dostanie pomnik :)))))))))

No to ide spac! Dobranoc wszystkim :)

32 komentarze:

  1. A skąd wiesz, że ta breja pomaga nogom? Jeżeli już wypróbowałaś i efekty są, To i ja zacznę spożywać tę gizdrę. A swoją drogą, jak czytałam opis Twoich zmagań, to od razu przypomniały mi się moje i różne diagnozy i leki z botoxem włącznie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy pomoze moim nogom? Zobaczymy :) Ta breja pojawila sie na blogu Starej Jedzy :)Kliknij sobie w link i poczytaj w komentarzach, a polecila ja Stardurst, ktora ponizej rowniez sie wypowiedziala :)
      Czyli Internet zamiast lekarza!!!
      O pieruszce, ogorkach, szparagach i truskawkach wiem od dziecka, ze sa moczopedne. Ale teraz dopiero sprobowalam zadziaac i czekam na efekty.

      Usuń
  2. A ja sobie zyje od dluzszego czasu z permanentnym bolem plecow i jakos boje sie uzywac lekow przeciwbolowych.
    Ciekawa jestem za to tego panaceum, bo mama skarzy sie na puchnace kostki i nogi z zelaza. Pisz na biezaco, czy to jest skuteczne, to i mamie polece.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pietruszka działa ponoć moczopędnie i dlatego jest zalecana przy opuchliznach. Ściąga wodę z organizmu. Coś kiedyś babcia mówiła...

      Usuń
    2. Frau Be ma racje (nie pierwszy raz:)) tylko niestety jak znam starszych ludzi najczestsza przyczyna problemu a co za tym idzie problemem jest odwodnienie organizmu. Starsi ludzie NIE pija wystarczajaco wody i tu sie wszystko zaczyna. Nie pomoze nawet pietruszka jesli nie wleje sie do organizmu min. 2 litry wody dziennie. TO JEST PODSTAWA.
      Wiec najpierw prosze sprawdzic czy dana osoba pije odpowiednia ilosc wody.
      Nasz Tatek zawsze twierdzil, ze przeciez mu sie nie chce pic wiec nie moze byc odwodniony, ale jak dopilnowalam to sie okazalo, ze i pietruszka zadzialala i nogi juz nie puchna. A powinny bo on przeciez nie chodzi tyle co normlany czlowiek.

      Usuń
    3. > Pantero
      tez balam sie tabletek, wiec wczesniej nie bralam, zeby byc normalna (chociaz z bolami), teraz moge sobie pozwolic naprzyklad na przespanie calego dnia, albo nic nie robienie...
      Dzisiaj wypilam znowu dwa kubki mikstury, byla smaczniejsza :) na efekty czekam!
      Czasem trzeba wybierac miedzy zlem i wiekszym zlem, zycie w ciaglym bolu jest straszne :(

      >Frau Be
      Twoja Babcia to madra kobieta!

      >Stardust
      Ja wlewam w siebie z przyjemnoscia nawet i trzy litry wody i wodopodobnych (bez cukru!)

      Usuń
    4. Kurcze, ja tez w sumie malopijna, musze sie poprawic. Inna koleja rzeczy, znam t eregulke 2-3 litry dziennie pic, ale jak sie cale zycie malo pije, a w wieku nardzo starczym w szpitalu rabna w czleka te 2- 3 litry kroplówki, zeby sie nie odwodnil, to woda ze skóry wycieka, na serio, z rak, ze stóp, nie jest to ani sympatyczne ani estetyczne, zólte plamy na poscieli, znak, ze wody ten pacjent to jednak za duzo dostal, i nerki wysiadaja z kleski nawodnienia... tak wiec wchodzimy z furosemidem, i zaczynamy bledny krag...

      Usuń
  3. no też czekam ))))bo pietruchę uwielbiam.
    oraz nie moge brać leków przeciwbólowych, bo właśnie odpadam z normalnego życia, reakcji ...auta.
    ale takie co to po nich swiat piękniejszy to bym spróbowała )))) czasami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano wlasnie, te efekty... ja moge sobie pozwolic na odpadanie z zycia, a z ciekawosci to lepiej nie probowac... podobno :))))

      Usuń
  4. Zasikałabym się po tej natce na amen- mam wyjątkowo dobrze pracujące nerki.Zresztą ostatnio zrzuciłam w miesiąc 8 kg, zeszłam z ubranek 46 na 42, a skóra mi wisi tu i ówdzie i to mało przyjemny objaw.I mam problemy z tzw. biustonoszem, bo tkankę gruczołową mam nadal duuużą, a pod biustem raptem 82 cm obwodu. Klęska Basiu, klęska.Gotowców nie ma.
    Patrz, a mnie ten Zostex jednak nieco pomógł, nie mam ciągłych bóli a jak mnie tylko coś "liznie", tak słabiutko zaraz wcieram tę maść i ból mija.
    I pan doktor wczoraj bardzo się z tego ucieszył i mnie pochwalił za mądrość niebywałą, że poczytałam o tej maści i tak ją przezornie stosuję.
    Tylko dlaczego w Polsce mnie leczyli prądami i inną fizykoterapią co pół roku a mnie nic nie pomagało???? Bo w Polsce lekarz mówił na to opryszczka, a bóle przypisywał mojemu dawnemu złamaniu kości krzyżowej. Ten obejrzał tę "opryszczkę" i zawyrokował, że to jednak półpasiec, zwłaszcza,że boli mnie tylko po jednej stronie kręgosłupa.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tam sikanie :) WC mam o trzy kroki :))))
      U mnie zadne masci, plastry, leczenie bolem bolu, (czyli plastry z capsaicyny) nie pomagaly, pradow i innych wynalazkow moj lekarz nie polecal, wiec czekalam...
      Bylas u tej brafitterki?

      Usuń
    2. Nie byłam, ale rozmawiałam ( no nie ja, ale córka) i pańcia twierdzi, że gotowców takich nie ma.Dziwi mnie to, bo w Polsce są i chyba znów zamówię sobie tam gdzie dotąd kupowałam. Tyle tylko, że oni mają z mało trwałych materiałów i bardo szybko się rozciągają i defasonują. Całe życie mam z tm fantem problem.

      Usuń
    3. Masz zawsze pod gorke... :)

      Usuń
    4. W tym temacie tez mam pod górke, i nie pozostaje nic innego, jak inwestowac w specjalne rozmiary. Chociaz od kilku lat, kozystam z promocji w ALDI, w styczniu sprzedaja tam pasujace mi bez przymierzania staniki, zawsze te same, to chetnie sie na slepo zaopatruje, i to w bardzo przystepnej cenie :)

      Usuń
  5. Basiu trzym się i niech wszelkie bóle idą precz!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziś byłam u w przybytku, gdzie młody masażysta o silnych rękach miał mi pomóc w bólach kregoslupa w ramach mojego ubezpieczenia. Okazało się, że CZ nie pokryje. A ze większość moich boleści posiadam na tle nerwowym, to natychmiast dopadła mnie k...wica i ledwo doszłam do domu...
    I ja za Marią wołam: Basiu trzym się!
    P.S. A pietruszki nie cierpię. Koli mnie w gardło. Nawet zmiksowana. A że puchnie mi tylko prawa noga, to sobie odpuszczę miksturę... ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te kasy chorych to jedno wielkie ku..stwo!
      Pietruszka mnie tez koli, ale miksuje na miazge :)
      Ja probuje dalej :)

      Usuń
  7. Trzymam kciuki, żeby mikstura zadziałała!
    A propos normalnych reakcji podczas jazdy samochodem. Kilka dni temu 90-letnia Japonka potrąciła kilkoro pieszych (jedną zabiła), bo mimo że zauważyła zmianę światła na czerwone, to uznała, że skoro nikt jeszcze nie zaczął przechodzić przez ulicę, to ona zdąży sobie przejechać. Podobno rok wcześniej odnowiła prawo jazdy i przeszła wtedy specjalne badania dla kierowców seniorów, podczas których stwierdzono, że jej reakcje były normalne.
    Wiem Basiu, że Tobie do 90-tki jeszcze duuużo brakuje, ale to opium jakoś tak przerażająco brzmi ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymaj, trzymaj!!!
      A autem wlasciwie nie jezdze, daje sie wozic :) pomimo, ze reakcje mam normalne. Poza tym na dzien biore tylko jedna tabletke, ktora ma jedynie podtrzymywac dzialanie wieczornych, o ma wplyw minimalny :)

      Usuń
  8. U nas pietrucha pod roznymi postaciami weszla w codzienne zycie i ma sie dobrze, a my jej za to dziekujemy:)) Jest salatka z pietruchy, sa smoothies i sa tez zupy z ogromna iloscia pietruchy, ale takie zupy co to sie ich nie gotuje;))
    No dobra ja to nazywam zupa: grecki yogurt, avocado, ogorek i wiazka pietruchy zmiksowac, jak trzeba dodac troche mleka zeby miksera nie zarznac na amen i zajadac jak chlodnik w towarzystwie kanapki z brushetta. Super obiad na bardzo gorace letnie dni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uzywalam do tej pory tez duzo zielonej pietruchy, do zup i do wszystkiego, ale teraz to masowka!
      Ta twoja zupa dla mnie jest ok, ale moj miesozerca raczej sie nie skusi :)

      Usuń
    2. My jemy malo miesa:) jak mam dwa dni pod rzad to juz mnie odrzuca, ale moze to przychodzi z wiekiem. Bo tak naprawde to jestem miesozerna bardziej niz Wspanialy, on moze spokojnie zyc bez, ja umieram z glodu dopoki nie zjem chociaz plasterka kielbasy:))) ale ten plasterek mi wystarczy na caly dzien, wiec to raczej psychiczne uzaleznienie:)))

      Usuń
    3. Jem salatke, pije koktail, jem salatke....... itd....
      pogoda dalej burzowa, wiec kostki reaguja pierwsze, ale nadal mam nadzieje....
      wiec: jem salatke, pije koktail... :)))))))))

      Usuń
  9. Hmmm, nie wiem czy odpowiednie będzie życzyć smacznego ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A pewnie, Dziekuje :)
      To nie jest takie zle, naprawde, dla dobrej idei mozna przelknac bez odruchow.....

      Usuń
  10. Dodaj do pietruszkowej mikstury soku jabłkowego, ale z tych tłoczonych, prawdziwych. Zdecydowanie poprawia smak, powiem więcej - jest pyszne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry pomysl, jutro kupie przecier jablkowy i sprobuje :)

      Usuń
  11. Zachwyt nad kupką - genialny...;o) Dlaczego właściwie zachwycamy się tylko nad kupkami niemowlaków ?? ;o)

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam pietruchę zieloną, a najbardziej koktajl z selerem naciowym.

    OdpowiedzUsuń

Podobne posty

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...