16 sty 2011

Nowy domek Sralucha :)


Tak, tak, brzydko mnie nazwali.... a ja taki piękny jestem.... i taki mądry..... wybrałem sobie piękne miejsce na zamieszkanie - taras kryty dachem, zaciszny, pełny jedzonka.... a ONI mnie nie lubią! @!@!

Co prawda zrobili mi nawet domek, ale pewnie w złych zamiarach.....



Pewnie mnie złapią i gdzieś oddadzą.... a mnie przecież mamusia nie nauczyła, ze trzeba korzystać z ubikacji.... :((((
ONI mówią, że cały taras im zasr.....m!

Ale może dostanę nowych kolegów, a może spotkam nawet jakąś piękną Sralunię? No cóż, zobaczymy.....


Wtorek, 18.stycznia 
- dopisuję zakończenie historii gołębia :)
Znalazł nowego właściciela, będzie miał towarzystwo innych 60 pobratymców, zamieszkał teraz w ogródkach działkowych. Mam nadzieję, że mu tam będzie dobrze i do mnie nie wróci! :))) 

5 komentarzy:

  1. Basiu, to ten sam?????

    Piękny on. Zadomowił się :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ano, ten to jest :) Ale dzisiaj znalazlam mu chyba nowy domek, na dzialkach, jeden golebiarz ma jutro po niego przyjechac.
    Chyba mu doplace!!! :)
    Pozdrawiam, jeszcze chora, z lozka.

    OdpowiedzUsuń
  3. spoko, tylko domku nie wyrzucaj, bo wróci z jakąś cizią gniazdko zakładać, jak mu u was tak dobrze było.
    gołabki umieja docenic dobrych ludzi :))

    OdpowiedzUsuń
  4. mój tata gołębiowi zszywał na okrętkę ranę na boku. Gołąb mieszkał w pokoju brata ok. pól roku. Ale odleciał z czego wszyscy a już na pewno mój tata był dumny. A myśleliśmy że nigdy nie da rady latać.
    ale ja o czymś innym chchciałam napisać. Zobaczyłam Pani blog i wpisy o Baltimore Bliss. Zazdrościłam. Teraz jest Fiesta. Mniej mi się podoba ale jest szablon. Kupiłam tkaninę (białą bo czarna wydała mi się zbyt cepeliowska choć i przy białej ciągle boję się efektu)ale ja chyba nie wiem o co w tym wszystkim chodzi. Potrzebuję instrukcji obsługi aplikacji i odwagi

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe, gdzie mi poleciala odpowiedz? musze napisac drugi raz :)

    Ok, instrukcje wytumacze, a odwaga przyjdzie w miare przybywania pieknych aplikacji.
    Sprawa najwazniejsza: NIE MUSIMY aplikowac wszystkich 12 kawalkow! Mozna z jednego zrobi poduszke, z dwoch np. makatke na sciane, no i dalej aplikowac. Jak w miare czasu aplikowanie bedzie szlo coraz sprawniej, to do wzorow mozna wracac.
    Najgorsze przychodzi na koncu, gdy to wszystko trzeba zszyc, przepikowac, wykonczyc. Tu rzeczywiscie trzeba sie zawziac :)))
    Prosze o kontakt na email kokoszanel@gazeta.pl to moze razem zaczniemy? Pozdrawiam, Basia

    OdpowiedzUsuń

Podobne posty

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...