24 sie 2024

Dowaliło nam dzisiaj ciepła!

Ja wiem, że lato, ja wiem, że ma być ciepło, ale no bez przesady!
W ciągu paru godzin skok temperatury o 10 stopni to już przesada!
Jakoś tak byłam do obiadu zajęta w domu, od tygodnia fajny chłodek,  od razu w domu było przyjemniej żyć :)
Ale musiałam wyskoczyć do ogródka po pietruszkę, i... jak mnie rąbnęło falą gorąca! Jakbym do piekarnika weszła!!! 32°! 
W cieniu, w zielonej dzikości!!!
Szybko uciekłam, starannie zamykając drzwi  :))

Rety, rety, co tu robić? No jak to co? LODY :)))
Sprzęt mam, składniki mam, chęć mam, no to ukręcilam...
Lody jogurtowo-śmietankowo-mangowe, słodkie oczywiście niemożebnie :)

Składniki zmiksowałam mocną maszyną, mango wrzuciłam zamrożone, maszyna dała radę.
Przelałam do maszynki do kręcenia lodów:
15 minutek i lody gotowe!
Pierwsza próba smaku i konsystencji - pozytywna, resztę zamroziłam w foremkach na jutro, mam nadzieję, że nie przemienią się w kamienie...
Relacja jutro :)

No to do jutra, papa :)



8 komentarzy:

  1. Pozdrawiam Lodożerczynię spod wentylatora...Melduję 32 stopnie...;o)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Lody się udały :) pomału znikają z zamrażarki, pora szykować następne, w czwartek mam zamiar produkkowac sorbet.

      Usuń
  3. A u mnie dziś było maksymalnie 23 stopnie, było sporo chmur a do tego wiał całkiem porządny wiatr. W sobotę było gorzej, bo popołudniem zrobiło się 33. Ale żeby było zabawniej to moi na południu Francji mieli ostatnio deszcz i 13 stopni. Serdeczności ślę;)
    anabell

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pogoda jak huśtawka, raz cieplej, raz zimniej :)
      Po kilku chłodniejszych dniach wraca do mnie upal....
      Pora na produkcję nastepnych lodów :)
      Ogrodek mi zarósł całkiem na dziko, bo ciągle nie mam czasu :( , a trzeba już pomału szykować go na zimę, powinnam się sklonować na jakieś trzy osoby :)))

      Usuń
  4. Lody mango! I po co ja tu wchodziłam? Teraz siedzę z nieestetycznym ślinotokiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czy wiesz, Basiu, że ja nigdy nie zrobiłam lodów. Dopiero po Twoim wpisie dowiedziałam się, jaka ze mnie fajtłapa, a nie kucharka. Jakoś do głowy mi nie przyszło, chociaż przecież i u mnie upały były. 33 stopnie pokazywał zaokienny termometr, za to teraz leje i leje, wiatr i ziąb i ledwie 13 stopni.
    Zasyłam serdeczności

    OdpowiedzUsuń

Podobne posty

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...