23 gru 2020

Rzutem na tasme

Ja jak zwykle wszystko w ostatniej chwili :)

Rano strzyzenie Najglowniejszego, ufff, udalo sie bez lysin z tylu (jak ostatnio..). Ladnie wyszlo, przystojniak jest, tylko marudzi, ze mu w glowe zimno :))) Niech nie marudzi, ma gruba czapke z alpaki, moze w warsztacie cale swieta spedzic.

Ostatnie zakupy - karteczka sciagawka, wszystko przemyslane, zeby juz to miec z glowy.

A jak pojechalam do Lidla to: parking pusty, sklep pusty (no nie pusty, bo pelen dobra wszelakiego):

Dwie kasy czynne, do jednej dwie osoby, do drugiej jedna... i gdzie te kolejki po te dobra?


Kupilam co chcialam (i czego nie chcialam)..... ojojoj, mleka zapomnialam, bede musiala jutro jeszcze raz podskoczyc :(

A w domu jak w stajence, co ja mam sie meczyc ze sprzataniem, gdy trwa naprawa ogrzewania, piec w piwnicy,  warsztat w ogrodzie, a jedyna droga przez dom: czyli taras, jadalnia, korytarz, schody na dol. I brudne buty.....

Moje zadanie to pilnowanie godzin odpoczynku i jedzenia.  Ogrzewanie musi byc, bo jak nagle zawita zima? (co prawda zim u nas nie ma, tylko ciagla jesien, no ale jakby? Wiadomo, ze los bywa zlosliwy).

Dekoracje sa dwie, domki juz pokazalam poprzednio, a dzisiaj dostawilam mala choinke w sypialni. Choinka ma 18 lat, jest na stale ustrojona, przechowywana w worku. Czyli znalezc worek w piwnicy, przyniesc do pokoju, wyjac z worka, troche przetrzepac galazki, wyrownac ozdobki i gotowe :) Czyli wszystko wedlug swiatecznych przepisow :)

Z gotowaniem, to mam calkiem przerabane! Robotnika trzeba dobrze karmic, wiadomo, jak chlop zmeczony i zly to trzeba mu dac mieska. A ja jestem na  bardzo restrykcyjnej diecie, bez mieska, wiec co dzien gotuje dwa obiady, dla mnie i dla Najglowniejszego :( Ciast ja nie moge, on nie lubi, hurrra, nie musze nic piec :)))

I takie to u mnie beda swieta, nikt nie przyjedzie, nikt nie przyjdzie, zadnego obzarstwa i opijstwa, zostaja telefony, telewizja, ksiazki, sudoku, spacery, spanie. Wlasciwie to nic mi nie brakuje.

Wszystkim zycze spokojnych, zdrowych i jakich kto chce, nastepnych 8 dni. A w 2021 roku to zobaczymy :)

6 komentarzy:

  1. Oby zdrowie dopisywalo! Spokojnych swiat, Basiu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Basiu kochana, ja tez sprzątam po borowaniu mojej podłogi, (w poszukiwaniu pękniętej rury, z której woda zalewała dolnych sąsiadów - na szczęście znaleźli...)
    SPOKOJNYCH!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytalam o twioch nieszczesciach hydraulicznzch, współczuje, bo dokładnie
      znam te numery :)
      Pozdrawiam :)))

      Usuń
  3. Świąt jakie lubisz najbardziej!

    OdpowiedzUsuń

Podobne posty

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...