Naoglądałam się ostatnio różnych robótkowych blogów i naszła mnie ochota, żeby sobie mitenki udziergać :) Zima za pasem, moje stawy zgrzytają jak im jest zimno, a takie mitenki to i na dwór dobre, no i przy pracy z komputerem się przydadzą.
Jakbym dobrze policzyła, to na drutach już ze dwadzieścia lat nie robiłam! Oczywiście wełny w domu było pod dostatkiem, bo moja mama namiętnie dzierga skarpety dla całej rodziny. Druty skarpetkowe wygrzebałam z czeluści mojej szafy i .... do roboty.
Trochę niesprawnie mi to szło po tak długiej przerwie, zrobiłam prototyp, który posłuży mi jako ściereczka do kurzu :) , ale następne już mi jakoś poszły. Chwile zwątpienia też były - jak się właściwie robi paluszki???
Pierwsza para jest w kolorach niebieskich, następna będzie zielonkawa. Następna, bo... wsiąkłam :) No i w następnej parze spróbuję zrobić wszystkie połówki paluszków.
A tu moje dzieło:
Basiu, te sa bardzo ladne.
OdpowiedzUsuńNastepne prosze tez pokazac
Pozdrawiam
Theresa
Patrz, każdy robi inaczej! Na duzy palec zostawiłaś osiem oczek na agrafce, tak?
OdpowiedzUsuńJa zaczynam dodawać i robię "klin", potem zbieram na agrafkę i robie dalej. Wracam do palca.
Zaczynasz od 44 oczek?
Od razu postawiłas wysoko poprzeczkę robiąc kilkoma nitkami.
Zaczęłam od 4 x 12 oczek na czterech drutach czyli 48 oczek. Robiłam na drutach 2,5 czyli dość cienkich, żeby mi się mitenki nie rozciągały. Na kciuk zakończyłam 8 oczek (inną nitką), nabrałam 8 oczek i robiłam dalej. Agrafki mi się gdzieś zapodziały, więc ta dodatkowa nitka pełniła rolę agrafki. Po skończeniu góry wróciłam do kciuka - wyprułam dodatkową nitkę, nabrałam te 8 oczek, dodałam po dwa oczka z boków i nabrałam te zakończone 8 oczek. Robiłam tak trochę intuicyjnie, bo trochę zapomniałam :)) a następną parę zrobię z wszystkimi paluszkami.
OdpowiedzUsuńKilkoma kolorami bardzo lubie robić, bo mi szybciej przybywa :) Zresztą takich kolorowych swetrów zrobiłam "kiedyś" baaardzo dużo.
śliczne i zapewne bardzo ciepłe:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń