16 maj 2010

A teraz "frywolnie" - moje frywolitki

Już dawno nic nie "udziubałam", porzuciłam czółenka dla patchworków.
Ale tym, co do tej pory wyczarowałam, mogę sie pochwalić, kiedyś po czółenka na pewno sięgnę.

Nauczyłam się frywolitkowania sama, ze źródeł internetowych - długo się męczyłam, zanim zrozumiałam zasadę, ale potem szło już szybko. Szybko, to nie znaczy szybkie robienie, to znaczy, ze szybko mogłam "odrabiać" wyszukane wzorki :) Robótki te są niestety żmudne i powstające cuda są raczej małe, trudno się nimi chwalić... chyba dlatego wolę szyć, bo to przynajmniej widać z daleka!

No i tak powstały choinkowe zawieszki:



ważka:


serwetki:

..ciąg dalszy nastąpi...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podobne posty

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...